Gdynia, nieco dalej od centrum
Mieszkając w Sopocie, do Gdyni mamy przysłowiowy rzut beretem. Dlatego często odwiedzamy to najmłodsze w trójmiejskiej rodzinie miasto. Jednak niekoniecznie zapuszczamy się aż do samego centrum. Nieco dalej od śródmieścia Gdyni znajdują się, naszym subiektywnym zdaniem, najpiękniejsze perełki tego miasta. Więc dzisiaj o nich.
1. Spacer z Sopotu do Gdyni Orłowo
Dzielnica Gdynia Orłowo znajduje się na granicy z Sopotem. Dlatego stanowi częsty cel sopockich spacerowiczów. Nie jest to może najkrótszy ze spacerów (molo w Sopocie i molo w Orłowie dzieli około 5 kilometrów), jednak trasa prowadzi przez jedne z najpiękniejszych naturalno-miejskich terenów w trójmieście.
Morze
Najlepiej wybrać się tam brzegiem morza, bezpośrednio po piasku. W końcu morze to najgłówniejsza z głównych atrakcji Trójmiasta. Nie dość, że zaopatrzy Was w dużą dawkę jodu, krajobrazu nieskończonej przestrzeni (jeżeli akurat nie widać Helu), to z pewnością szum fal uspokoi każde nerwy, a piasek pod butami dobrze zrobi jędrnością pośladków. Można sobie pomóc kijkami Nordic Walking.
Trasa rollkowiczów, rowerzystów, spacerowiczów
Wygodniejsi spacerowicze mogą wybrać nadmorską promenadę, zaczynając wyprawę w Łazienkach Północnych w Sopocie. Prowadzi tam również trasa rowerowa, 2 kilometry można również pokonać na rolkach na dedykowanej dla fanów tej formy rekreacji trasie. Kończy się ona jednak przy potoku Swelina, który stanowi naturalną granicę Sopotu i Gdyni.
Potok Swelina
Tu trzeba rolki zdjąć i kontynuować wyprawę albo po plaży, albo po malowniczej ścieżce nad krawędzią klifu, albo wspiąć się po schodach wzdłuż potoku i odnaleźć kontynuację ścieżki rowerowo-spacerowej, prowadzącej do samego molo. My najbardziej lubimy tą na krawędzi klifu lub starą, zapomnianą i bardzo malowniczą promenadę, do której można dotrzeć najpierw pokonując kilkaset metrów plażą. Pomimo tej przeszkody, zwykle wybieramy się w tą trasę rowerem.
Trasa edukacyjna
Po Sopockiej stronie spaceru znajduje się kilka placów zabaw, drewniane pomosty nad bagnistym podłożem, ławeczki, edukacyjne standy dla dzieci i dorosłych, informujące o ciekawych faktach z historii parku, życia otaczającego lasu i jego mieszkańców. Chociaż są notorycznie niszczone przez wandali, ciągle można się dowiedzieć czegoś nowego.
Nadbrzeżne restauracje
Można też zatrzymać się w licznych knajpkach położnych na wydmach na coś gorącego do picia. Nawet w dobie pandemii sprzedają posiłki na wynos, które miło można spożyć na ławeczkach lub bezpośrednio na plaży.
Las
Sam spacer jest niesamowity. Niby w centrum miasta, a robi wrażenie głębokiego lasu. Sosny, klony, buki, dęby i bagniste podłoże zapewniają cień w upalne dni i zapach prawdziwej natury. Ciemno tam jak w prawdziwym lesie, śpiewają ptaki jak w prawdziwym lesie, jedynie mijani ludzie (których nie mało) przypominają, że ciągle jesteśmy w mieście.
2. Plaża dla Psów
Mniej więcej w połowie drogi znajduje się plaża dla psów (około 2,5 km od Grand Hotelu w kierunku Orłowa). Teoretycznie psom na plaże wstęp wzbroniony (czego po sezonie nikt właściwie nie przestrzega). Jednak nie tutaj. Na plaży dla psów, psy biegają legalnie całymi hordami. Nie dość, że nie grozi za to żaden mandat, to psiaki mają tu prawdziwy raj ganiając się z ‘kolegami’ po piasku i ‘gryząc’ fale. Jeżeli Waszym psom brakuje towarzystwa i same są towarzysko-bezpieczne – to idealne miejsce, żeby sprawić im prawdziwą frajdę.
3. Plaża kempingowa
Już prawie przy orłowskim molo (3,5 km od Grand Hotelu w Sopocie) znajduje się Gdynia Camper Park (więcej można przeczytać o tym miejscu tutaj https://gdyniacamperpark.pl/ ), a tuż poniżej plaża kampingowa. Oznacza to, że można tam legalnie postawić namiot, przespać się, zrobić sobie grilla. Plaża jest dość wąska, za to otoczona pięknymi drzewami, wygląda na dziką, oddalona nieco od najbliższych willi Gdynian .
4. Park Linowy Kolibki
Po drodze można zatrzymać się w Parku Linowym Kolibki. Znajdzie się tam pełna gama atrakcji dla turysty w każdym wieku. Oprócz wspinaczki między drzewami można też na przykład pojeździć na koniach. Więcej można poczytać, co mają do zaoferowania tutaj https://www.adventurepark.pl/
5. Molo w Orłowie
Docelowym punktem spaceru Sopot – Gdynia Orłowo jest drewniane molo. Liczy sobie zaledwie 180 metrów, ale ma przynajmniej dwie zalety, którymi dyskryminuje najsłynniejsze molo trójmiejskie, czyli te sopockie, najdłuższe drewniane molo w Europie. Mianowicie: cały rok wstęp na orłowskie molo jest darmowy; widok na orłowski klif natomiast niezastąpiony.
6. Dom Żeromskiego, Tawerna i inne atrakcje w okolicy orłowskiego molo
Być w Orłowie i nie spróbować ciasta w Domu Żeromskiego to grzech. W 1920 Żeromski spędził tu rehabilitacyjny pobyt po przebytej grypie (jakie to aktualne!). Tak na serio jest po prostu przytulnie, z widokiem na morze. Więcej o miejscu można przeczytać TUTAJ.
Widoki z saloniku piękne. Herbata, czy kawa pomoże nabrać sił, żeby wrócić do Sopotu.
Jeżeli ktoś porządnie zgłodniał warto wejść na rybę do Orłowskiej Tawerny. Sprawdźcie, czym można się tam pożywić TUTAJ.
My szczególnie polecamy smakołyki wędzone w wędzarni na plaży.
Już zupełnie dla zabawy można zrobić zdjęcie starej knajpy U Maxima, znanej z piosenki Lady Pank
‘U Maxima w Gdyni
znów Cię widział ktoś.
Świecił zielonymi
mahoniowy gość
Tańcz, głupia, tańcz swoim życiem się baw…’
To o tej knajpie śpiewał Janusz Panasewicz.
A na deser usiąść sobie na ławeczce obok pomnika malarza Antoniego Suchanka, który niegdyś malował z tego miejsca piękne pejzaże orłowskiej plaży.
7. Orłowski Klif
Orłowski Klif jest częścią Kępy Redłowskiej, czyli morenowego wniesienia otoczonego przez potoki, brzeg morza, lasy i doliny. Porośniętym jest lasem, objętym ochroną jako rezerwat przyrody. Uderzające w stromy brzeg morskie fale, z roku na rok zabierają mu powierzchnię. Ekolodzy twierdzą, że co roku traci około metra powierzchni. Trzeba się więc spieszyć, żeby móc się jeszcze przespacerować jego krawędzią lub jego podnóżem. Na pewno warto. Widoki oszałamiające. I to niemal w centrum miasta.
Pięknie można go obejrzeć także z pokładu Galeonu (sprawdź TUTAJ ) lub Pirata (sprawdź TUTAJ).
8. Centrum Eksperyment w Gdyni Redłowo
Zarówno dzieciakom, jak i dorosłym spodoba się Centrum Eksperyment. Można się tam wiele dowiedzieć o prawach fizyki, chemii, o Matce Ziemi, kosmosie, naturze. Można zafascynować się nauką i zachęcić do niej dzieciaki. My tam się po prostu (jak dzieci) pobawiliśmy, poeksperymentowaliśmy, pośmialiśmy się, spsuliśmy to i owo. Więcej o Eksperymencie można przeczytać TUTAJ.
9. Open’er Festiwal – Najlepszy Festiwal Muzyczny (i nie tylko) na świecie
Na gdyńskim, wojskowym lotnisku na Babich Dołach co roku odbywa się najlepszy festiwal muzyczny na świecie. Meldujemy się tam od kilkunastu lat. Festiwal jest zorganizowany na piątkę z plusem. Oferuje kilka scen, na których występują zespoły z najwyższych półek. Oferuje spektakle teatralne, pokazy mody, wystawy i galerie. Działa pole namiotowe, parking samochodowy, cała masa małej gastronomii. Atmosfera jest niepowtarzalna. Bilety nie należą do najtańszych, jednak to, co oferują organizatorzy w zamian, warte jest swojej ceny.
Więcej można przeczytać o festiwalu TUTAJ.
10. Torpedownia na Babich Dołach
Jeżeli już się wypuści na festiwal Open’er i Babie Doły, grzech ominąć tamtejszą plaże i Torpedownie. Położona jest około 300 metrów od brzegu. Niegdyś prowadziło do niej molo. Obecne jedyną drogą, żeby tam dotrzeć jest łódź lub siła mięśni. Zagrała w kilku filmach i serialach, takich jak ‘Superwizja’, ‘Czterej pancerni i pies’ czy ‘Kryminalni’.
Gdynia jest bardzo ciekawym miastem. Z pewnością warto mu poświęcić parę chwil urlopu, szczególnie, że tak blisko tam z naszego ukochanego Sopotu.
I tak łatwo wybrać się stamtąd w rejs do Szwecji do pięknej Karlskrona (StenaLine)
Przeczytajcie też
Atrakcje Gdańska. Czego nie można pominąć w Trójmiejskiej stolicy
Uroki polskiej zimy na Kaszubach
Do Trójmiasta warto przyjechać o każdej porze roku.