
Wschodni Wschód, najmłodsze dziecko Azji
‘Timur’ zarówno po malajsku jak i po indonezyjsku znaczy ‘wschód’. ‘Leste’ po portugalsku znaczy… ‘wschód’. Odwiedziliśmy więc najbardziej wschodnie ze wschodnich państw świata: Timor Leste.
To najmłodsze państwo Azji, urodzone dopiero w 2002 roku. Urodzone w dużych bólach po neutralnej portugalskiej inkubacji, splamione następnie krwią, niesprawiedliwością i okrucieństwem indonezyjskich żołnierzy.
Pomimo wszystko to kraj bardzo uśmiechniętych i przyjaznych ludzi.
To także producent jednych z najlepszych, organicznie uprawianych gatunków kaw na świecie. Wyhodowano tu unikalny mix arabiki i robusty.
Plantacje kawy mają tu ponad 200 stu letnią tradycję. Pokrywają ponad 50 tysięcy hektarów powierzchni timorskich wyżyn i gór. Kawa to największy naturalny produkt eksportowy Timoru. W jej uprawę oraz obróbkę zaangażowane jest ponad 50 tysięcy timorskich rodzin.
W kawę zaopatrują się tu Stany Zjednoczone Ameryki, Niemcy, Portugalia, Indonezja i Australia. Timorczycy kawę serwują bardzo czarną i bardzo mocną. Oczywiście mleko oraz woda do rozcieńczenia eliksiru są dostępne na specjalne życzenie klienta.
Jest to też drugi (po Filipinach) azjatycki kraj zupełnie zdominowany przez religię katolicką.
Znaleźliśmy tu pomnik Jezusa Chrystusa, wzorowany na ten z Rio De Janeiro, jednak nieco niższy, tylko 27 metrów.
Znaleźliśmy pomnik papieża Jana Pawła Drugiego, upamiętniający jego pielgrzymkę do tego kraju w 1989 roku. Zainspirował tam swoim kazaniem Timorczyków do odzyskania niepodległości.
Nie znaleźliśmy za to zachodnich turystów. Chociaż białych twarzy wcale nie było tak mało. Timor to azjatycki kraj pełen kontrowersji. Zaintrygowanych zapraszamy do relacji z podróży po Timorze Wschodnim TUTAJ.