Zawód Gejsza
Suną dostojnie po uliczkach starego Kioto drobniutkimi kroczkami w, na oko, bardzo niewygodnych klapkach na drewnianych koturnach i w wąskich, mocno drapowanych kimonach. Na ich wybielonych twarzach, zza ostrego makijażu i pomniejszonych czerwoną kredką ust, nie widać uśmiechu. Obrys warg, na kształt małego pąka kwiatu, wymusza poważny wyraz twarzy.
Spieszą na spotkanie z klientem? Być może. Jednak to nie ten klient, który jako pierwszy przychodzi na myśl zachodniemu turyście. Wbrew potocznym poglądom gejsze to nie prostytutki, świadczące usługi seksualne mężczyznom. Tak bywało jeszcze w XVII wieku. Jednak zbuntowały się panie prawdziwie lekkich obyczajów i wymogły na ówczesnym rządzie zakaz sypiania gejsz z klientami, co tylko przysporzyło zawodowi gejszy właściwego prestiżu.
Gejsze to starannie wykształcone koneserki sztuki, kultury i wyrafinowanego dowcipu. Są elokwentne, potrafią porozmawiać na każdy temat, rozbawić towarzystwo, zachwycić manierami i gracją. Zapraszane są na najbardziej prestiżowe spotkania oraz bankiety japońskich dygnitarzy i celebrytów. Przyjmują zaproszenia jedynie do ekskluzywnych tradycyjnych restauracji (ryotei), renomowanych japońskich herbaciarni (chaya), elitarnych domów spotkań (machi-ai), ewentualnie na bankiety organizowane przez wielogwiazdkowe hotele.
Młode gejsze nazywane są maiko. Rozpoczynają naukę w wieku 15 lat, którą kontynuują przez kolejne pięć. Na czas szkolenia przeprowadzają się do okiya, domu gejsz, gdzie uczą się tańczyć tradycyjne japońskie tańce, śpiewać, grać na trzystrunowym instrumencie zwanym ‘samisen’, studiują japońską sztukę. Praktykują rytuał parzenia herbaty i pełne gracji podawanie do stołu. Szkoli się je w wyrafinowanym dowcipie i umiejętnie prowadzonej konwersacji. W pełni wykształcona gejsza nazywana jest geiko,’dziecko sztuki’, i jest gotowa zabawiać najznamienitsze osobistości. Może opuścić okiya i prowadzić własne życie. Nie może jednak wyjść za mąż. Gejsze muszą pozostać pannami.
Kimono, w które są ubierane, jest wykonane z najdroższych, ręcznie tkanych i malowanych materiałów. Włosy upięte są z największą precyzją przy pomocy drogocennych lub misternie rzeźbionych drewnianych spinek. Stroje dostosowywane są barwami do pór roku. Gejsza nie może pokazać się klientowi dwa razy w tym samym kimonie. Taki anturaż sporo kosztuje.
Niegdyś dziewczynki były sprzedawane do okiya, nawet wbrew swojej woli. Obecnie jest to wolny wybór rodziny i kandydatki, która najpierw przechodzi proces rekrutacji. Jest przepytywana pod kątem swoich predyspozycji, jak również motywacji i determinacji. Właściciele okiya muszą sporo zainwestować w edukację i ubiór maiko. Jej rezygnacja w trakcie nauki to spora strata. Niestety tylko trzy na dziesięć dziewcząt wytrzymuje twarde zasady szkolenia.
Gejsze przejawiają wszelkie cechy, których konfucjańskie zasady zakazują cnotliwym żonom. Wykazują inicjatywę w rozmowach, chwalą się talentami, ociekają skrywanym seksem, szczególnie odsłaniając nieumalowany na biało kark, symbol źródła kobiecej sensualności.
Kolacja z gejszą nie jest tanią rozrywką. Towarzystwo geiko i towarzyszącej jej zwykle, przyuczającej się maiko to koszt nawet 1000 USD. Szacuje się, że w całej Japonii pozostało jedynie około 1000 gejsz. Większość Japończyków zna gejsze jedynie z telewizji lub ich występów z okazji najważniejszych japońskich świąt. Przeciętnego obywatela najzwyczajniej nie stać na taką rozrywkę. Zabawiają głównie elity biznesmenów, polityków i celebrytów.
Przechadzając się po uliczkach Kioto na pewno trafi się na prawdziwe gejsze, szczególnie w dzielnicy Gion, jednak najwięcej jest przebierańców. Można tu wypożyczyć strój i wykupić makijaż gejszy, z czego chętnie korzystają japońskie turystki. Poczuć się gejszą, choćby na kilka godzin, to jest coś dla przeciętnej kury domowej bądź kandydatki na nią. Ochoczo pozują do zdjęć zachodnim turystom. Prawdziwej gejszy nie uda się zaczepić na ulicy. Trzeba się z nią umówić przez opiekuna, który najpierw sprawdzi, czy warunki spotkania są godne wyszkolonej gejszy, ustali warunki cenowe i zakres świadczonych usług.
Kioto to stolica i największy, ciągle żywy rynek gejsz. Z usług gejsz nie korzystaliśmy, za to udało się nam spotkać kilka, tych autentycznych, na ulicach starego miasta.
Zapraszamy do naszej relacji z pobytu w tym magicznym mieście TUTAJ.
Przeczytaj też:
15 Największych Japońskich Dziwactw według Gajdżina
Onsenowe Szaleństwo Japończyków
Nagasaki. Godzina w której Zatrzymał się Czas
Każda krowa chce zamieszkać w Kobe
Fuji. Najświętsza ze wszystkich gór
Globtroterek
12 czerwca 2019 at 08:32Super artykuł, miło się czytało, trochę też się dowiedzieliśmy ciekawych rzeczy 🙂
admin
15 czerwca 2019 at 12:25Gejsze są intrygujące. Właściwie to najbardziej intrygujący jest fakt, że ciągle funkcjonują i jest na nie popyt. Takie rzeczy to tylko w Japonii 🙂