Wyspy Mentawai - FanTOUR
Ostatnie wpisy
+48 605 24 24 20
fantour@fantour.eu
+48 605 24 24 20
Top
FanTOUR  / Nasze Podróże  / Indonezja  / Wyspy Mentawai
Mentawai

Wyspy Mentawai

Sumatra Artykuły

 

Kupić sobie rajską wyspę

Magia nad jeziorem Toba

Indonezyjskie Wioski Duchów

Bukittinggi, czyli stolica najwyżej cenionego regionu przez sumatrzańskie plemię Minangkabu

Największy kwiat świata, raflezja, odnaleziony w końcu na Sumatrze.

Z wizytą u plemienia Mentawai

Z wizytą u Mentawajów tym razem okiem kamery

W poszukiwaniu niepasującego elementu na indonezyjskiej Sumatrze.

Najsłynniejszy Oran Hutan w Bukit Lawang na Sumatrze: Mina

10 faktów, które warto wiedzieć o Sumatrze

 

 

Siberut Dzień po Dniu

 

Sumatra, Bungus – Archipelag Mentawei, wyspa Siberut

14 marca 2019

 

Na wyspę Siberut dostajemy się (po)wolnym promem (slow ferry) z miejscowości Bungus. Prom kosztuje 88 000 Rupii i płynie między 9 a 12 godzin – w zależności od warunków pogodowych. Nasze były chyba bardzo dobre, bo dopłynęliśmy w niecałe 9.

 

Indonezja Mentawai 2 of 28 1024x576 - Wyspy Mentawai

Prom do Siberut

 

Rozkład promów jest nie do opanowania. Planowaliśmy płynąć poprzedniego dnia nocą, jednak okazało się, że promu tego dnia nie ma. W oficjalnym rozkładzie było napisane, że nocne promy Gambolo odpływają w środy i piątki o 19.00. Cóż. Niestety nie tym razem. Kierowcy ojack’ów, którzy nas do portu przywieźli, ustalili z obudzonym panem, śpiącym na ławce przy kasie, że pierwszy prom będzie dopiero o 9.00 dnia następnego. Na rozkładzie wywieszonym w okienku kasy Gambolo o tej godzinie nie było żadnego odjazdu, ale cóż nam pozostało – musieliśmy uwierzyć im na słowo. 

 

Indonezja Sumara rimba ecolodge pamutusan 127 1024x619 - Wyspy Mentawai

 

Następnego dnia stawiliśmy się w porcie prawie godzinę przed czasem. Byliśmy przekonani, że wsadzą nas w cztery razy droższą szybka motorową łódź, jednak, ku naszemu zdziwieniu, był to regularny prom. Nie Gambolo, jakiś inny, ale o podobnym standardzie podróży. A już na pewno tak samo powolny.

 

Indonezja Mentawai 1 of 28 1024x576 - Wyspy Mentawai

Port

 

No cóż, nie planowaliśmy zmarnować całego dnia na pokładzie, jednak nie chcieliśmy już ryzykować kolejnego zamieszania. 

Wywieszony w okienku biletowym rozkład to jakiś kosmos. Rozpisany na każdy dzień marca osobno. Wynikało z niego, że nie ma regularnych promów, które odpływają co środę i co piątek. Odpływają według jakiegoś przedziwnego systemu w różnych dniach, o różnych porach. Przy czym, tego którym płynęliśmy my, nie mogliśmy odnaleźć w żadnej sekcji. Dobra rada: poprosić kogoś lokalnego, żeby zadzwonił do portu i się dopytał, albo potwierdzić w oficjalnej Informacji Turystycznej najbardziej aktualny rozkład. Jeżeli nie mówi/czyta się w bahasa – rozkład jest nie do ogarnięcia.

Kupujemy bilety i pakujemy się na prom. Jest 8.30. Prom wyładowany jest po sufit bananami. Na pokład wjeżdżają ciężarówki, pick-upy, skutery z bagażówkami. Wszyscy ładują tyle kiści zielonych bananów, ile zdoła pomieścić pojazd.

 

Indonezja Mentawai 4 of 28 1024x576 - Wyspy Mentawai

Załadunek i wyładunek promu

 

Trwa to ponad dwie godziny!

 

Indonezja Mentawai 7 of 28 1024x683 - Wyspy Mentawai

Załadunek i wyładunek promu

 

Jak już wszystkie banany zapakowane na paki zniknęły z pokładu, zaczyna się ładowanie towarów i sprzętów.

 

Indonezja Mentawai 6 of 28 1024x683 - Wyspy Mentawai

Załadunek i wyładunek

 

Wjeżdżają jakieś baniaki z brunatną cieczą. Wjeżdżają worki ryżu. Wjeżdża łódka motorowa

 

Indonezja Mentawai 8 of 28 1024x576 - Wyspy Mentawai

Załadunek i wyładunek

 

Wjeżdżają dwa spychacze. Wjeżdżają kartony, pakunki, pakuneczki.

Ostatecznie odpływamy dopiero o 11.40, jednak nikt się nie wydaje tym w ogóle przejmować. W Japonii kilkuminutowe opóźnienie pociągu czy metra opisywane jest w gazetach. W Polsce kilku dziesięciominutowe też już woła o pomstę do nieba. Tu trzy godziny obsuwy wszyscy znoszą zupełnie naturalnie. Absolutnie nikt się nie denerwuje. Wszyscy są uśmiechnięci, wyluzowani. Nudzący się pasażerowie nawet bezinteresownie pomagają w załadunku bananów. Ech ta nasza europejska zestresowana mentalność…

 

Indonezja Mentawai 12 of 28 1024x576 - Wyspy Mentawai

Prom do Siberut

 

Razem z nami na pokładzie może z kilkunastu pasażerów.

 

Indonezja Mentawai 3 of 28 1024x768 - Wyspy Mentawai

Prom do Siberut

 

W klasie ekonomicznej, którą wykupiliśmy, całą drogę lecą jakieś indonezyjskie filmy na cały regulator.

 

Indonezja Mentawai 11 of 28 1024x576 - Wyspy Mentawai

Bar na promie

 

Panowie jarają fajki… Na szczęście prom nie ma okien, tylko duże otwory ,okienne’, które skutecznie wentylują pomieszczenie. Przemiły pan z obsługi zachęca zasypiającego Sebę, żeby położył się w strefie dla VIP, gdzie są wygodne, leżące prycze. Za darmo. Jednak Seba woli męczyć się w fotelu. Ja całą drogę czytam o plemieniu Mentawai – to do nich w odwiedziny jedziemy i tak się poświęcamy.

Jest pełno kontaktów elektrycznych, więc rozładowany komputer mi nie grozi. Tylko Internetu brak. 

Najwyższy pokład jest otwarty. Są stoliki i metalowe parasole. Jednak jest taki upał, że cała drogę siedzimy w środku. Mi i tak już schodzi skóra z rąk, łydek i …. uszu po snorklowaniu na PamutusanPoza tym nic się nie dzieje. No może warto zaznaczyć, że po drodze widzieliśmy kilka delfinów.

Docieramy na miejsce po 21.00. W porcie ludzi tyle, co kot napłakał. Nikt nas nie zaczepia, nie proponuje usług przewodnika ani transportu do guesthouse’u

Niedobrze. 

Internet nie działa. Jeszcze gorzej… 

Podchodzi chłopaczek, pytając się, gdzie jedziemy. Pokazujemy mu nazwę hostelu, który polecił nam właściciel Ecolodge. Podaje cenę 50 tysięcy za dwa ojeck’i. Cholernie drogo, ale nasza pozycja negocjacyjna jest bardzo słaba…Oprócz niego właściwie nikogo w zasięgu wzroku. Nie mamy wyjścia. Musimy się zgodzić. 

Dowożą nas do bardzo przyzwoitego Guest House Manai Koat link. Nad samym morzem, w zadbanym ogrodzie, duże, czyste pokoje. Estetycznie też niczego sobie. Dobrze trafiliśmy. Koszt to 200 000 Rupii za pokój. 

 

Indonezja Mentawai 18 of 28 1024x624 - Wyspy Mentawai

Guest House

 

Indonezja Mentawai 30 of 10 1024x683 - Wyspy Mentawai

Huest House Manai Koat

 

Wita nas śmieszny menadżer Paolos (albo jakoś tak). Sadza nas przy stole na tarasie i cały czas powtarza, że wszystko będzie ‘later, later’, pokój ‘later’ bo ‘cleaning’, jedzenie ‘later’, teraz ‘wait, wait’. No to siedzimy. Zauważam rządek butelek po Bintangach pod recepcją. Mówi, że Bintangi są na już. No to bierzemy, co tak będziemy tylko siedzieć. Seb jest bardzo głodny, więc Paolos prowadzi nas do swojego sklepu, gdzie Seb wybiera jedynie kilka paczek chipsów. Na prawdziwe jedzenie trzeba czekać do bliżej nieokreślonego ‘later’. 

Po chwili pojawia się chłopaczek, który mnie przywiózł na skuterku z nowym kolegą. Niby przewodnikiem. Niby przewodnik mówi po angielsku na poziomie pozostawiającym wiele do życzenia, no ale mówi. Zaczynamy pytać o trekking, o zakres, o ceny. Chce 4 miliony za dwa dni i jedną noc w plemiennej wiosce. Trochę dużo, ale i tak już znacznie lepiej niż dotychczasowe propozycje z Internetu. Tylko jakoś mi się nie podoba. Taki jakiś cwaniakowaty. Mówimy, że damy mu znać jutro do 14.00. Poszukamy jeszcze innych przewodników na własną rękę.

W końcu wjeżdża kolacja. Mia goreng (smażony makaron) z jajkiem sadzonym i świeżymi pomidorami. Usmażyła nam to żona menadżera. Nie ma tu w pobliżu restauracji. Jest późno, my po 9 godzinach na promie, jedynie o zupce chińskiej. Po prostu się nad nami zlitowała. 

W końcu jest też gotowy pokój. Bardzo się nam podoba. Ma dwa tarasiki – jeden z widokiem na ulicę, drugi na morze. Jak otworzy się oboje drzwi robi się przyjemny przeciąg, do tego ma wiatrak.

Ma czystą łazienkę. Szafę i stolik z krzesłem. Wypas  😀 Serio! Wszystko z naturalnego drewna, wysprzątane. Naprawdę dobrze wylosowaliśmy. Bardzo polecamy to miejsce.

 

Indonezja Mentawai 33 of 10 1024x683 - Wyspy Mentawai

Guest House Manai Koat

 

Zmęczeni padamy spać. 

 

Archipelag Mentawai, wyspa Siberut 

15 marca 2019

 

Wstajemy rano, znosimy 80% naszych ciuchów do prania do żony menedżera i dowiadujemy się, że śniadania tu nie zjemy, nie serwują No cóż. Wyruszamy do portu. Tam powinien być przynajmniej Internet. 

 

Indonezja Mentawai 13 of 28 1024x576 - Wyspy Mentawai

Spacer po wyspie

 

Na wyspie niestety nie ma Internetu. Nasze karty Selkomtel mają zerowy zasięg. Bardzo słabe, rządowe wi-fi działa (albo nie działa) tylko w porcie. 

Przy porcie jest też Informacja Turystyczna. Idziemy zapytać o mapę wyspy. Nie ma. O restauracje ze śniadaniami typu jajecznica albo naleśniki czy owoce. Nie ma. Pani idzie na przeciwko do koleżanki, która prowadzi lokalny warung. Organizuje nam lokalne śniadanie, czyli ryż i ryba w sosie sambal. Do tego sałatka z fasolki szparagowej z chili. Wszystko bardzo smaczne, ale trochę dziwne jak na  śniadanie.

 

Indonezja Mentawai 15 of 28 1024x576 - Wyspy Mentawai

Śniadanie

 

Indonezja Mentawai 14 of 28 1024x768 - Wyspy Mentawai

Śniadanie

 

Posileni wracamy do Informacji Turystycznej. Pani zorganizowała nam już kandydata na przewodnika. To uroczy Teddi. Na co dzień pracuje jako ratownik morski, ale zdobył też licencje przewodnika. Sprawia od razu bardzo dobre wrażenie. Jego angielski jest-niemalże bardzo dobry. Chłopak uśmiechnięty od ucha do ucha i wydaje się być bardzo szczery i uczciwy.

Przewodnik zapowiada się super. Zaprosił nas dziś do siebie na Bintanga (mieszka dosłownie obok naszego guest houseu). Jutro mamy zjeść śniadanie z jego rodziną. Takie dodatki do usług lubimy najbardziej. Jeszcze nie wyruszyliśmy, a już bardzo lubimy Tediego.

Resztę dnia spędzamy na spacerze do centrum wioski. Jak pani z Informacji Turystycznej i Teddi słyszą, że chcemy tam iść piechotą, prawie wpadają w panikę – będziemy tam szli dwie godziny! Naprawdę są zabawni. Pani mówi, że w życiu tak daleko nie poszła piechotą ?

Spacer był super. Rzeczywiście było długo, rzeczywiście było gorąco. Jednak po drodze są sklepiki, w których można zaopatrzyć się w wodę. Zainteresowanie dzieciaków bezcenne – od odmachiwania i odkrzykiwania ‘hello’ dostaliśmy zakwasów. 

 

Indonezja Mentawai 17 of 28 1024x640 - Wyspy Mentawai

Lokalny sklepik

 

Domostwa otwarte na ulice. Najpiękniejsze te stylizowane na mentawajskie uma

 

Indonezja Mentawai 24 of 28 1024x683 - Wyspy Mentawai

Tradycyjne domu „uma”

 

Całkiem sporo chrześcijańskich kościołów. Z niektórych słychać było śpiewające chóry. W centrum sporo straganów, sporo małych restauracji. Zatrzymaliśmy się w jednej na obiad. 

 

Indonezja Mentawai 20 of 28 1024x576 - Wyspy Mentawai

Obiad

 

Indonezja Mentawai 21 of 28 1024x768 - Wyspy Mentawai

Obiad

 

Zrobiliśmy sobie też zakupy warzywno-owocowe na kolacje. W naszym hostelu na pomoście pełno dzieciaków. Skaczą z pali do wody, robiąc przy tym tyle hałasu, że aż miło.

 

Indonezja Mentawai 34 of 10 1024x683 - Wyspy Mentawai

🙂

 

Indonezja Mentawai 31 of 10 1024x683 - Wyspy Mentawai

Plaża przy guest hous’ie

 

Wieczór spędzamy z właścicielami hostelu. Kiepsko nam idzie komunikacja, bo ich angielski jest dość ubogi, ale jakoś nam to nie przeszkadza. Przy kolejnych Bintangach jakoś czas płynie. Potwierdzają, że dokonaliśmy dobrego wyboru jeżeli chodzi o przewodnika. Mówią, że Eddi jest super, Liki (ten wczorajszy) nie do końca. Umawiamy się na przechowanie dużych plecaków. Nie ma problemu. Idziemy wcześnie spać, żeby mieć siły na dżunglowy trekking. W końcu nie wiemy, co nas tak naprawdę czeka. 

 

Archipelag Mentawai, wyspa Siberut 

16 marca 2019

 

Budzimy się o 8.00 i widzimy z tarasu, że Teddi już czeka na nas na ganku naszego guest house. Staramy się ogarnąć jak najszybciej. 

Najpierw jednak czeka nas śniadanie w domu Teddiego.

 

Indonezja Sumara mentawai Siberut 3 1024x768 - Wyspy Mentawai

U Teddiego

 

Żona Tediego przygotowała naleśniki. Pycha. Następnie wsiadamy na zorganizowane przez Teddiego skuterki. Sebastian prowadzi nasz. Drugim jedzie Teddi i jego siostra, która będzie naszą kucharką przez kolejne dni.

 

Indonezja Sumara mentawai Siberut 4 1024x576 - Wyspy Mentawai

W drodze do portu

 

Dojeżdżamy do rzeki

 

Indonezja Sumara mentawai Siberut 6 768x1024 - Wyspy Mentawai

Tam się udajemy 🙂

 

Kolejny środek transportu to ‘pong pong’, czyli kanu wyżłobione  z połowy pnia drzewa. Kapitanem jest mister Hans. Bardzo przyjazny Mentawajczyk. Niestety nie mówi ani słowa po angielsku. 

 

Indonezja Sumara mentawai Siberut 7 1024x576 - Wyspy Mentawai

No to w drogę

 

Pong-pong nie wydaje się stabilny, jednak po prawie dwóch godzinach rejsu docieramy bez wywrotki na miejsce. 

 

Indonezja Sumara mentawai Siberut 9 1024x768 - Wyspy Mentawai

Nasza brygada 🙂

 

Po drodze mijamy jedynie palmy i inne pong pong

 

Indonezja Sumara mentawai Siberut 10 1024x768 - Wyspy Mentawai

Pong pong

 

oraz mentawaiskie kobiety zanurzone po szyje w wodzie. Łowią małże, krewetki i ryby. Z kilometra na kilometr czujemy, że brniemy coraz głębiej w dżunglę. Przepłynęliśmy tak 14 kilometrów.

Na miejscu czeka nas stromy brzeg złożony w 100% z głębokiego błota. Jeżeli myślicie, że błoto Wam nie obce to się grubo mylicie. Tu naprawdę trzeba mieć solidne gumowce po kolana i siłę, żeby wyciągnąć je razem z nogą po następny krok. 

 

Indonezja Sumara mentawai Siberut 14 1024x768 - Wyspy Mentawai

Teraz tyko droga przez dżunglę

 

To błoto jest jak bagno. Nas muszą z niego wyciągać czekające na brzegu przedstawicielki plemienia Mentawai. Nie mamy ani siły, ani umiejętności, żeby się samemu wydostać. Panie są jak super bohaterki: nie mają butów, nie mają jakiegoś specjalnego sprzętu, a poruszają się po błocie jak rusałki. 

 

Indonezja Sumara mentawai Siberut 13 1024x576 - Wyspy Mentawai

Utknąłem 🙂

 

Chyba najprościej tu poruszać się tak jak one – na boso. Tylko trzeba się liczyć, że zapadnie się w błoto aż do ud.

Gdyby nie zorganizowane przez Teddiego gumowce, nasze buciki trekkingowe z pewnością zostałyby w tym błocie na zawsze. To naprawdę nie są żarty. To błoto wciąga.

Jak mówi Teddi, błoto to największe wyzwanie tutejszej dżungli. Poza błotem, żadne inne trudności nie występują.

Panie, które uratowały nas z błotnych czeluści, mają za zadanie informować, do których uma poszli turyści. Osad Mentawaiów jest kilka w zasięgu kilku, kilkunastu, kilkudziesięciu kilometrów. 

Nie miesza się grup. Każdy przewodnik ma swoją cenę, każdy turysta swojego przewodnika. Nie chcą się dzielić ani informacjami o uma, ani doświadczeniami z innych uma. Ignorują jeszcze moc Internetu, którego tu nie ma.

 

Indonezja Sumara mentawai Siberut 15 1024x768 - Wyspy Mentawai

Sympatyczne Panie na brzegu

 

Mamy szczęście, ponieważ trwa niski sezon. Nie ma innych turystów poza nami. Po dwugodzinnym rejsie drewnianym pong-pong idziemy przez dżunglę do najbliżej położonego uma jedynie jakieś 30 minut. 

 

Indonezja Sumara mentawai Siberut 167 1024x683 - Wyspy Mentawai

Tradycyjny dom „uma”

 

Szczęście polega na tym, że brodzimy w błocie, balansujemy na ułożonych nad nim konarach drzew najkrócej jak to możliwe. Kolejne uma to kolejne 5 kilometrów trekkingu. Jeszcze kolejne aż 14…

Prom z turystami przypływa dziś około 13stej. Gdy się tu dostaną, dowiedzą się od pań wyciągających białasów z błota, że najbliższe uma już jest nasze. Będą musieli iść do kolejnego znacznie dalej.

Gdy dochodzimy na miejsce, witają nas uśmiechnięci, rdzenni Mentawai, sztuk jedynie dwie: mama i papa. 

 

Indonezja Sumara mentawai Siberut 77 1024x683 - Wyspy Mentawai

Mama i Papa

 

Reszta rodziny (czwórka dzieci) wyprowadziła się już niestety do cywilizacji. Papa ma 78 lat. Mama tylko kilka lat mniej. Nigdy nie chodzili do szkoły. Nie potrafią czytać, ani pisać. Potrafią za to wszystko, czego im trzeba, żeby przeżyć szczęśliwie życie. Ich życie to dżungla.

 

Indonezja Sumara mentawai Siberut 76 1024x683 - Wyspy Mentawai

„Mama”

 

Ich uma ledwo się trzyma kupy. Nasz przewodnik radzi, żeby chodzić po poprzecznych belkach podtrzymujących konstrukcję. Bardzo stare deski mogą się załamać pod naszym ciężarem.

 

Indonezja Sumara mentawai Siberut 20 1024x683 - Wyspy Mentawai

Wnętrza uma

 

Uma położona jest nad rzeką. Stąd czerpiemy wodę na herbatę, czy kawę. Przegotowana i ostudzona, służy też jako napitek do posiłku. Kolor ma lekko żółtawy. Wolimy nie myśleć dlaczego. Nic nam się ostatecznie po jej piciu złego nie dzieje.

 

Indonezja Sumara mentawai Siberut 139 1024x683 - Wyspy Mentawai

Rzeka w pobliżu uma

 

Gotujemy ją na palenisku w centrum uma

 

Indonezja Sumara mentawai Siberut 75 1024x683 - Wyspy Mentawai

Czas na herbatę

 

Uma składa się z trzech części. Najpierw wchodzi się do gościnnej sali, w której nie ma właściwie za wiele.

 

Indonezja Sumara mentawai Siberut 60 1024x683 - Wyspy Mentawai

Wnętrze uma

 

Wiszą jedynie czaszki upolowanych jeleni, zabitych świń i małp, kości ogromnych ryb.

 

Indonezja Sumara mentawai Siberut 58 1024x683 - Wyspy Mentawai

Czaszki małp

 

Indonezja Sumara mentawai Siberut 56 1024x669 - Wyspy Mentawai

Tradycyjne elementy stroju

 

Indonezja Sumara mentawai Siberut 27 1024x683 - Wyspy Mentawai

Czaszki zwierząt

 

Indonezja Sumara mentawai Siberut 19 1024x683 - Wyspy Mentawai

Czaszki zwierząt

 

To sala gościnna. Tu zbierają się krewni i przyjaciele na ceremoniach ku czci ważnych wydarzeń w życiu Mentawai, takich jak narodziny dziecka, śmierć członka rodziny, obfite w zwierzynę polowanie.

 

Indonezja Sumara mentawai Siberut 24 1024x683 - Wyspy Mentawai

Sala gościnna

 

U progu wisi bela drewna, w którą stuka się drewnianym palem, żeby poinformować mieszkańców innych uma, że planowana jest uroczystość. Zaproszenie na konkretną ceremonię ma swoją własną częstotliwość. Mentawajowie mają w zwyczaju dzielić się upolowaną zwierzyną. Daje im to poczucie wspólnoty oraz pewność, że nikt nie przymiera głodem. Nawet małe zwierzaki są sprawiedliwie dzielone. Codzienne stukanie w bele informuje też świnie, że mają się zleźć z dżungli na jedzenie sago.  

Palma sago (wymawiana tu jako ‘sagu’) to podstawa wyżywienia Mentawajów oraz ich udomowionych zwierząt. Najpierw ścina się dojrzały konar palmy

 

Indonezja Sumara mentawai Siberut 120 1024x683 - Wyspy Mentawai

W dżungli

 

Indonezja Sumara mentawai Siberut 104 1024x683 - Wyspy Mentawai

W dżungli

 

Indonezja Sumara mentawai Siberut 100 1024x683 - Wyspy Mentawai

W dżungli

 

Indonezja Sumara mentawai Siberut 132 1024x683 - Wyspy Mentawai

W dżujngli

 

Potem zdziera się z niego korę i wkłada do rzeki, żeby odpowiednio zmiękła

 

Indonezja Sumara mentawai Siberut 136 1024x683 - Wyspy Mentawai

Moczenie drzewa palmowego – pokarm dla zwierząt domowych

 

Gdy miękisz palmowego pnia jest już odpowiedni, pień w całości wykłada się na podwórzu, a świnie i kury szaleją ze szczęścia. 

 

Indonezja Sumara mentawai Siberut 68 1024x683 - Wyspy Mentawai

Trzoda karmiona jest wymoczonym miękiszem palmowym

 

Ze zdartej kory Mentawaiowie robią materiał na ubrania.

 

Indonezja Sumara mentawai Siberut 88 1024x683 - Wyspy Mentawai

Materiał na ubranie

 

Papa ścina cienką warstwę, następnie ją tłucze drewnianym tłuczkiem. Po kilkunastu minutach materiał jest gotowy. 

 

Indonezja Sumara mentawai Siberut 89 1024x683 - Wyspy Mentawai

Zmiękczanie kory drzewa

 

Należy go jeszcze wymoczyć w rzece i wyżąć, żeby stał się bardziej elastyczny.

 

Indonezja Sumara mentawai Siberut 133 1024x768 - Wyspy Mentawai

Wyciskanie ostatniej kropli

 

Indonezja Sumara mentawai Siberut 145 1024x683 - Wyspy Mentawai

Suszenie materiału

 

Papa nosi taki na co dzień, obwiązany w pasie i kroczu.

 

Indonezja Sumara mentawai Siberut 117 1024x683 - Wyspy Mentawai

Ubranie wykonane z kory drzewa palmowego

 

Seb dostał zrobione na naszych oczach sukno w prezencie, jednak nie zabraliśmy ze sobą ze względu na brak miejsca w plecaku i raczej mało praktyczne zastosowanie poza dżunglą. Papie bardzie się pewnie przyda.

Ja natomiast kupiłam torebkę / szkatułkę zrobioną z liści sagu. Można w niej przechowywać na przykład okulary słoneczne, paszport, czy inne drobiazgi. 

Właściwie to nie chodziło o torebkę, ale o dotowanie rdzennego rzemiosła. Dla nas to równowartość dwóch piw. Dla nich nafta potrzebna do oświetlenia uma, czy baterie do latarki. Poza tymi drobiazgami nic im właściwie nie potrzeba od cywilizowanego świata

W gnijących pniach palmy sago żyją larwy żuków sago, nazywane tu ‘tamara’. Papa rozłupuje pień i wyciąga robale na zewnątrz.

 

Indonezja Sumara mentawai Siberut 125 1024x683 - Wyspy Mentawai

W poszukiwaniu larw

 

Mister Hans (nasz tragarz i kapitan pong-pong) od razu pakuje cieplutkiego jeszcze robaczka do ust…To spora dawka protein. Seb też próbuje…

 

Indonezja Sumara mentawai 2 1024x683 - Wyspy Mentawai

Próba sił 🙂

 

Mister Hans obiecuje ugrillować robaki na kolacje. Papa wydłubuje coraz to nowe okazy. Robi się z nich już porządna kupka. Dla Mentawai to prawdziwy przysmak.

 

Indonezja Sumara mentawai Siberut 106 1024x768 - Wyspy Mentawai

Larwy drzewa palmowego

 

Pakujemy je w liście i zmierzamy w kierunku uma. W tylnej części uma mama piecze upolowanego rano lisa. 

 

Indonezja Sumara mentawai Siberut 37 1024x683 - Wyspy Mentawai

Upolowany lis

 

Odarła go ze skóry, poćwiartowała, włożyła do bambusowych pieńków i położyła na wolnym ogniu. 

 

Indonezja Sumara mentawai Siberut 53 1024x683 - Wyspy Mentawai

Przygotowywanie obiadu

 

Indonezja Sumara mentawai Siberut 55 1024x683 - Wyspy Mentawai

Potrawy duszone są w bambusie

 

Indonezja Sumara mentawai Siberut 74 1024x683 - Wyspy Mentawai

Na obiad duszony lis w bambusie

 

Mama tu śpi razem z innymi kobietami. Nasza kucharka (siostra Teddiego) też do nich dołącza. Najpierw jednak serwuje nam kolację. 

Mister Hans podaje grillowane robale.

 

Indonezja Mentawai 25 of 28 1024x691 - Wyspy Mentawai

Pieczone larwy drzewa palmowego

Seb jednego zjada. Twierdzi, że smakuje jak kurczak. Tak samo określiłam kiedyś żabie udka…Jednak wolimy przysmaki siostry Teddiego. Gotuje pysznie.

 

Indonezja Mentawai 26 of 28 1024x682 - Wyspy Mentawai

Kolacja

 

Po kolacji rozkładamy już nasze moskitiery i słuchamy szamańskiego śpiewu.

 

Indonezja Sumara mentawai Siberut 149 1024x683 - Wyspy Mentawai

Wieczorne pogaduchy i śpiew

 

 

Papa ślicznie śpiewa. Potem bardzo chętnie słucha siebie nagranego na dyktafon, prezentując w samo zachwycie swoje bezzębne dziąsła. Kury zajęły wszystkie poręcze głównej sali, gdzie śpimy. Świnie całą noc urzędowały pod podłogą. Nie wyspaliśmy się.

Wszystkie zwierzęta (oprócz kotów) strasznie hałasowały. Świnie pod podłogą walczyły chyba o dobre miejsce do spania, bo odgłosy świadczyły o poważnych wewnętrznych potyczkach. Dżungla piłowała i skrawała cykadami. Koguty zaczęły piać na wyścigi od 4 rano, kiedy jeszcze było tak ciemno, że nie widać było ręki przed nosem. Ogólnie cicho nie było. Ale to nic. Dzień był tak genialny, jak nigdy dotąd. Mama i Papa robili swoje. My za nimi tylko łaziliśmy i podglądaliśmy jak żyją. 

 

Indonezja Sumara mentawai Siberut 211 1024x683 - Wyspy Mentawai

Codzienne obowiązki

 

Indonezja Sumara mentawai Siberut 173 1024x683 - Wyspy Mentawai

Codzienne obowiązki

 

To nasza nasta już dżungla. Jednak nigdy nie szliśmy za szamanem, który maczetą toruje drogę, bo nie było w niej wydeptanych ścieżek. Robił je dopiero papa. Nigdy tak naprawdę nie dotknęliśmy tak empirycznie Matki Natury, jak z plemieniem Mentawai.

 

Menatwai Sumatra 1024x768 - Wyspy Mentawai

„Papa”

 

Indonezja Sumara mentawai Siberut 160 1024x683 - Wyspy Mentawai

Uma

 

Archipelag Mentawei, wyspa Siberut 

17 marca 2019

 

Najpierw wstają mama i papa. Idą wykonać jakieś im tylko znane czynności o tej porze. Jest ciągle zupełnie ciemno. 

Potem wstaje siostra Teddiego, nasza kucharka, bardzo przejęta swoją rolą. Teddi mówi nam, że się bardzo przejmuje, bo nie wie o której wstaniemy i będziemy chcieli jeść, a to przecież jej obowiązek dopilnować, żebyśmy nie chodzili głodni. Chce wykonać swoją prace jak najlepiej. Obserwuje każdy nasz ruch na legowisku. Moskitierę mamy własną (bardzo dobry pomysł, Mentawai mają szmaty nieprzepuszczające prawie powietrza}, więc widać nas jak na dłoni. 

Na wszelki wypadek rozpala już palenisko w głównej części domu uma

 

Indonezja Sumara mentawai Siberut 73 1024x683 - Wyspy Mentawai

Jedno z kilku palenisk w uma

 

Serwuje omlet dla białasów. Pyszny, jednak nikt nam nie towarzyszy przy śniadaniu. Oni nie jedzą takich rzeczy. Twierdzą, że dla nich za wcześnie na posiłek (jest jakaś 9 rano!). Ale tak naprawdę oni na śniadanie jedzą smażony w głębokim tłuszczu ryż z rybą i śladową ilością warzyw. Jakim cudem są tacy szczupli???? Nam, grubaskom w porównaniu z nimi, nie przeszłoby to przez gardło o tej porze.

Poranna toaleta oczywiście w rzece. 

Po śniadaniu czas na połów ryb i krewetek. To rola kobiet. Dlatego to zadanie dla mnie. Dostaje od mamy chustę do owinięcia wokół bioder. Mama wchodzi do rzeki na boso. Ja wchodzę w butach. To dzika rzeka, pełna kamieni, korzeni i nie wiadomo czego jeszcze. Chociaż jest pora sucha, więc wody w niej niezbyt dużo, chociaż woda jest bardzo czysta, przeźroczysta i wyraźnie widzę dno, wolę mieć buty na nogach. Dostaję sieć i bambusowy pojemnik na zdobycze. 

 

Indonezja Sumara mentawai Siberut 189 1024x683 - Wyspy Mentawai

Poranny połów ryb i krewetek

 

Łowi się pod wysokim brzegiem – tam chowają się krewetki. Małe rybki przepływają między nogami, ale wcale nie tak łatwo je złapać. 

 

Indonezja Sumara mentawai Siberut 202 1024x683 - Wyspy Mentawai

Połów ryb i krewetek

 

Chociaż mamie idzie idealnie. Jej bambusowa tuba napełnia się błyskawicznie. Ja nawet jak coś złapię do swojej sieci, często nie potrafię wyjąć wijących się rybek czy krewetek. Wyślizgują mi się z rąk lub sama je wypuszczam, przestraszona tym, jak bardzie się wiją. 

 

Indonezja Sumara mentawai Siberut 200 1024x683 - Wyspy Mentawai

Połów ryb i krewetek

 

Widząc, jak marnie mi idzie, mama wyciąga rybki z mojej sieci sama. Trochę złowiłam, ale bez porównania mniej niż mama.

 

Indonezja Sumara mentawai Siberut 193 1024x683 - Wyspy Mentawai

Połów ryb i krewetek

 

Po powrocie do uma, wysypujemy zdobycze do pojemnika, a mama grilluje je swoim zwyczajem w bambusowych pieńkach. 

 

Indonezja Sumara mentawai Siberut 208 1024x683 - Wyspy Mentawai

Sprawdzamy ilość złowionych ryb i krewetek

 

Indonezja Sumara mentawai Siberut 210 1024x683 - Wyspy Mentawai

To złowiłyśmy 🙂

 

Częstuje nas potem, jednak po spróbowaniu jednej krewetki z oczami, ogonem i nóżkami oraz takiej samej kompletnej rybki, grzecznie dziękujemy za więcej. Wolimy jednak kuchnie siostry Eddiego. Za to koty były bardzo zadowolone.

 

Indonezja Sumara mentawai Siberut 218 1024x683 - Wyspy Mentawai

Posiłek m.in. z dzisiejszych połowów

 

Indonezja Sumara mentawai Siberut 219 1024x683 - Wyspy Mentawai

Posiłek m.in. z dzisiejszych połowów

 

Indonezja Sumara mentawai Siberut 222 1024x683 - Wyspy Mentawai

Posiłek m.in. z dzisiejszych połowów

 

Mama i papa zjadają wszystko w całości. 

 

Indonezja Sumara mentawai Siberut 221 1024x683 - Wyspy Mentawai

Posiłek m.in. z dzisiejszych połowów

 

Po lunchu przygotowanym przez siostrę Eddiego zaczynamy się powoli zbierać. Mama i papa mają swoje obowiązki. Trzeba nakarmić trzodę, trzeba iść do dżungli coś upolować. Tam nie ma lodówek. Jedzenie zdobywa się i zjada na bieżąco. 

Można u Mentawai zostać dłużej. Można iść na polowanie i strzelać do małp zatrutymi lotkami. Można pouczyć się strzelać z łuku. Można pomóc mamie oporządzać świnie. Można po prostu sobie posiedzieć na ganku uma i podelektować się dżunglą. 

Nam wystarczyły te dwa dni. Po pożegnalnym, pamiątkowym wspólnym zdjęciu wyruszamy w kierunku rzeki i zacumowanej tam naszej łodzi pong-pong. Tym razem wolę już schodzić po błotnistym brzegu na boso. Dobra decyzja, bo tym razem nawet gumowce siostry Teddiego grzęzną w błocie. 

 

Indonezja Sumara mentawai Siberut 224 1024x683 - Wyspy Mentawai

Nasza brygada 🙂

 

Droga powrotna mija jakoś szybciej. 

 

Indonezja Sumara mentawai Siberut 227 1024x768 - Wyspy Mentawai

Powrót

 

W miasteczku siadamy w knajpce, w oczekiwaniu aż Teddi zorganizuje nam skuterki powrotne. Resztę dnia spędzamy w hostelu, ciesząc się z bieżącej wody, ogrodu i morza. 

 

Archipelag Mentawei, wyspa Siberut  – Sumatra

18 marca 2019

 

Rano wymeldowujemy się z hostelu i jedziemy zamówioną rikszą do portu złapać powrotny prom na Sumatrę. Okazuje się, że port jest zupełnie opustoszały. Internet znowu nie działa. Przynajmniej nam. Lokalesi zdają się coś tam klikać w swoich smartfonach. Specjalnie tu po to przyjeżdżają z głębi wyspy. 

Indonezja Mentawai 36 of 10 1024x768 - Wyspy Mentawai

Port Siberut

 

Pytamy się lokalesów, o co chodzi, dlaczego jest tak pusto. Mówią, że prom odchodzi nie stąd, tylko z innego portu. No ładnie. Dobrze, że przyszliśmy wcześniej. 

W drugim porcie ludzi pełno, nawet nie znajdujemy miejsca w barze. Wszystkie stoliki zajęte. Ten prom jest szybszy i droższy. No trudno. 

 

Indonezja Mentawai 37 of 10 1024x768 - Wyspy Mentawai

Poczekalnia

 

Indonezja Mentawai 38 of 10 1024x749 - Wyspy Mentawai

Port Siberut

 

Opuszczamy archipelag Mentawai. Było krótko, było intensywnie, było warto. Niesamowite przeżycie. Mama i papa pewnie dożyją spokojnie setki, ale nie warto odkładać takich wizyt. Niedługo może już nie być okazji, żeby spotkać się oko w oko z prawdziwymi Mentawaiami, kultywującymi rdzenne tradycje. Cywilizacja jest okrutna i nie bierze jeńców.

 

Poniżej umieszczamy raz jeszcze film z wizyty u plemienia Mentawajów

Polecane książki

Zostaw odpowiedź: