Najfajniejsze akcje charytatywne świata
Dziś 29ty finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Na czym polega jej fenomen? W jaki sposób udaje się jej rosnąć w siłę z roku na rok i pobijać kolejne rekordy? Dlaczego dołączają do niej ludzie poza Polską, i niekoniecznie wyłącznie Polacy? Co cechuje najfajniejsze akcje charytatywne świata?
Szczytny cel
Szczytny cel łączy wszystkie akcje charytatywne. Początki akcji charytatywnych na świecie skupiały się wokół religijnych struktur, w niemal każdej religii. Tworzono wspólnoty, w których szaman, chrześcijański ksiądz, hinduski bramin, muzułmański imam, czy przełożony buddyjskiego klasztoru rozdzielali i dystrybuowali pomoc wśród potrzebujących. Budowano przytułki, karmiono, leczono, uczono, jak żyć. Wojny przyczyniły się do tworzenia szerszych niż lokalne, struktur. Tak powstał na przykład Czerwony Krzyż (Czerwony Półksiężyc na potrzeby krajów muzułmańskich), który obecnie działa w 192 krajach. Jednak pomimo zasięgu i niewątpliwie ogromu niesionej pomocy, czy trafiłby na listę najfajniejsze akcje charytatywne świata?
WOŚP dba o zdrowie Polaków i ratuje ich życie okrągły rok, dlatego szczytnych celów z pewnością jej nie brakuje. Ale WOŚP to znacznie więcej niż tylko pomoc.
Radość i uśmiech na twarzach
Kilkanaście lat temu grupa Australijczyków wymyśliła sobie zabawną akcję, żeby zwrócić uwagę na problemy zdrowotne mężczyzn, takie jak rak prostaty i układu rozrodczego, niepokojący stan zdrowia psychiczne, prowadzącego do wzrostu liczby samobójstw. Movember (od angielskiego splotu wyrazów ‘movement’ = ruch, ‘November’ =listopad) uczestnicy cały miesiąc zapuszczają wąsy. Kobiety, w ramach poparcia, mogą sobie na ten miesiąc dokleić sztuczne. Jako że przedstawiciele obu płci wyglądają w tym dość zabawnie, wywołują uśmiech na twarzach tych bardziej poważnych i mniej odważnych, którzy chętniej ofiarują datki na wsparcie leczenia oraz żeby się pośmiać.
Fundacja posiada już kilkadziesiąt biur na całym świecie, liczy kilka milionów członków i zebrała prawie milion dolarów amerykańskich. Jest szczytny cel, jest dużo śmiechu, a przecież śmiech to zdrowie!
Więcej można przeczytać TUTAJ lub na polskim odpowiedniku TUTAJ.
Inną formę zwrócenie uwagi na własne problemy ze zdrowiem wybrały kobiety. W 1996 roku 13 kobiet przebiegło słynny Nowojorski Maraton ubrane od pasa w górę jedynie w staniki. Zebrały nieprawdopodobną sumę pieniędzy, jak na 13 osób, biegnących w największym maratonie świata, zauważone wśród nawet 100 000 uczestników. Maraton kończy jedynie połowa zgłaszających. Staniki, z roku na rok, są coraz fikuśniejsze, oryginalniejsze i zachęcają do biegu nawet amatorów, którzy biegną tylko pierwsze kilka kilometrów, żeby zaprezentować swoją stanikową kreatywność i zamanifestować poparcie. Wpisowe przekazywane jest na walkę z rakiem piersi. W UK patronem londyńskiego maratonu jest sam Książe Karol. Szczyty cel jest? Jest. Zabawa jest? Jest. Tu dodatkowo dochodzi efekt zdrowotny, w końcu sport to także zdrowie.
Więcej o tej, międzynarodowej już akcji, możne przeczytać TUTAJ.
Panowie również mile widziani. Staniki obowiązują jednak wszystkich!
Wspólnota
Udane akcje charytatywne łączy wspólny cel i poczucie wspólnoty. Człowiek, z natury, czuje potrzebę być częścią czegoś większego od siebie, większość lubi pomagać, lubi mieć na coś wpływ. Jeżeli ktoś bierze udział w tym samym wydarzeniu, wysyła sygnał współuczestnikom, że wyznaje podobne wartości, że mu zależy. Chętniej uśmiechamy się uśmiechamy do ludzi, chętniej z nimi rozmawiamy, ponieważ już tak jakby są mniej obcy. Jesteśmy wspólnotą. My oklejamy się czerwonymi serduszkami, inni zapuszczają wąsy lub biegają po mieście w stanikach. Ważne jest, że każdy już łatwo rozpoznaje swojego.
Każdy finał WOŚP, oprócz zbiórki pieniędzy, to świetna zabawa. W studio od rana gra muzyka, w rytm której podryguje tłum ludzi z transparentami, serduszkami, prezentami. Kakofonia kolorów i ruchome kamery, między którymi biega jak oszalały Jurek Owsiak, sprawiają wrażenie, że otoczył nas nagle jakiś inny, zwariowany i świat. Atmosfera jest tylko i wyłącznie radosna.
Nic chyba aż tak nie łączy Polaków jak Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy.
Różnorodność i organizacja
Chyba tylko Jurek Owsiak ma najbardziej różnorodnie zorganizowaną akcję charytatywną na świecie.
Zaczęło się od Voo Voo i hymnu Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, więc muzyki i koncertów zabraknąć nie może. Jednak to już nie tylko rock’n’roll. Do orkiestry dołączają orkiestry lokalnych straży pożarnych, zespoły pieśni i tańca, śpiewające panie z gospodarstw wiejskich, chóry szkolne. Nie ma takiego rodzaju muzyki, której nie można usłyszeć w Wielkiej Orkiestrze Świątecznej Pomocy.
Oczywiście wszyscy artyści grają charytatywnie!
Aukcje
Genialnym pomysłem są aukcje, coraz dziwniejsze z roku na rok. Zaczęło się od kubków, koszulek, poprzez złote serduszka, z przetopionej biżuterii wrzucanej do puszek wolontariuszy. Teraz na aukcji można zlicytować wszystko! Lot szybowcem, przejażdżkę czołgiem, pamiątkowe przedmioty celebrytów, dwukilogramowe ciasto z hamburgerów, czy nawet sprzątanie mieszkania przez gwiazdę!
Dostając coś w zamian, jesteśmy skłonni wpłacać zupełnie nieracjonalne kwoty. Wartość emocjonalna – bezcenna!
Więcej o aukcjach WOŚP można się dowiedzieć TUTAJ.
Nieprzewidywalność
Każdy Finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy jest inny! Sztab Jurka Owsiaka prześciga się w pomysłach i kreatywności.
Co roku nawet cel zbiórki WOŚP jest trochę inny. W pierwszym finale WOŚP zbierał na leczenie noworodków chorych na serce. W kolejnych, zakupiony przez WOŚP sprzęt wsparł ratowanie życia ofiar wypadków, wczesną diagnostykę wad wrodzonych i nowotworów, leczenie niewydolności nerek, cukrzycy. Wielokrotnie WOŚP zbierał też godną opiekę medyczną seniorów. Dziś ‘finał z głową’, ponieważ za uzbieraną kwotę WOŚP kupi sprzęt do diagnostyki głowy oraz leczenia chorób laryngologicznych.
Nieprzewidywalne są też scenariusze przebiegu finału: kto się zgłosi, jacy artyści, jacy muzycy, jacy goście zostaną zaproszeni do studia? Coraz bardzie kreatywni są również sami wolontariusze. Kwestują w przebraniach, organizują się w mediach społecznościowych na wspólne kwestowanie na przykład z instrumentami muzycznymi. Bardzo popularne jest kwestowanie ‘na pupila’, czyli puszkę WOŚP niesie pies.
Na podobny pomysł wpadli Amerykanie, którzy w Helloween zamiast z przebranymi dziećmi, proszącymi o cukierki, chodzą od domu do domu ze swoimi pupilami przebranymi za zombie, czarownice i inne potwory, zbierając datki na schroniska dla zwierząt. Działa!
Lider
Efektywność akcji w dużej mierze zależy od charyzmy lidera, a czego jak czego, charyzmy Jurkowi Owsiakowi odmówić nie można. W dniu Finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy nie ma chwili na nudę. Każde wejście ze studia jest inne, dynamiczne, chociaż poruszane są tematy poważne, nigdy nie jest nudno. Energetyzowanie publiczności, motywowanie do pozytywnego działania, do radości i wspierania potrzebujących sprawia, że motywuje do datków wszystkich, którzy maja w sobie choć odrobinę empatii. Dzięki jego energii i posługiwaniu się tylko i wyłącznie językiem korzyści, wielu zasila WOŚP kwotą większą niż pierwotnie planowana, a często jeszcze kilkukrotnie dokłada w ciągu dnia. Bez tych zdolności przywódczych oraz całodziennego podtrzymywania uwagi, klikanie ‘wyślij przelew’ nie byłoby takie częste. To już nie jest tylko osoba pozytywnie zakręcona, to polski skarb narodowy!
Zmaterializowane Efekty
Chyba w każdym szpitalu stoją sprzęty oklejone czerwonym serduszkiem WOŚP. Chorzy, korzystający z tego sprzętu, nie mogą tego nie zauważać. Zdrowie i życie jest najważniejsze. Kolejne uratowane i wyleczone dziecko, to dozgonna wdzięczność rodziców, rodziny. Jeżeli do tego momentu nie grali z Orkiestrą, od tej pory będą grać na pewno do końca świata i o jeden dzień dłużej. Tym sposobem grono wiernych WOŚP rozprzestrzenia się jak COVID19, z tą różnicą że WOŚP nie da się już zatrzymać.
WOŚP to najfajniejsza akcja charytatywna świata. Grajcie!