Szczęście po japońsku - FanTOUR
Ostatnie wpisy
+48 605 24 24 20
fantour@fantour.eu
+48 605 24 24 20
Top
FanTOUR  / Aktualności  / Szczęście po japońsku
Japonia - Szczęście po japońsku

Szczęście po japońsku

Rzadko ze sobą rozmawiają. Mijają się na ulicy ze wzrokiem zazwyczaj wbitym w ziemie, ewentualnie w ekrany swoich smartfonów. W metrze i w pociągach panuje grobowa cisza. Nigdy nie podnoszą głosu. Uśmiechają się blado, najczęściej po to żeby zamaskować zakłopotanie. Okazywanie sobie publicznie czułości w ogóle nie wchodzi w grę. Czas spędzają głównie w towarzystwie przedstawicieli tej samej płci. Pracują bardzo ciężko i z poświęceniem. Wieczorami okupują bary i salony gier. Czy Japończycy są szczęśliwym narodem? Dla przeciętnego ‘gajdzina’, czyli zagranicznego turysty odwiedzającego ich kraj, raczej na to nie wygląda.  

Co myślą o sobie sami Japończycy? O dziwo czują się narodem wybranym. Są dumni ze swojej pracy, osiągnięć swojego kraju, narodowej honorowości. To ich zdaniem są wartości dające prawdziwe szczęście.

Jak taką rozbieżność wytłumaczyć? 

 

Japonia FanTOUR 1 of 2 1024x577 - Szczęście po japońsku

Miłość 

Pierwsze, co przychodzi na myśl obywatelowi Zachodu, gdy myśli o szczęściu to najprawdopodobniej spełniona miłość. W Japonii ciągle wiele małżeństw jest aranżowanych przez rodziców. Nawet jeżeli młodzi sami się wybierają, to znaczącym kryterium dla kobiety szukającej kandydata na męża jest jego stała praca i wysokość rocznej pensji. Mężczyźni zwracają uwagę na wiek kandydatki: im młodsza, tym lepsze perspektywy na sprawne ciąże i zdrowych potomków oraz łatwiejsza dominacja nad małżonką w domu. 

Za taki stan rzeczy w dużej mierze odpowiedzialni są rodzice. Zgodnie z konfucjańskim kodeksem etycznym, który ciągle ma ogromną moc sprawczą w Japonii, dzieci winne są posłuszeństwo rodzicom i starszym. Jeżeli kandydat czy kandydatka nie uzyska aprobaty rodziców, z dużym prawdopodobieństwem do ich związku nie dojdzie. Rodzice oczekują od dzieci posłuszeństwa, dzieci całe życie są uczone, że posłuszeństwo to ich obowiązek. Własne preferencje siłą rzeczy schodzą na dalszy plan.

Ponoć w języku japońskim nawet nie istnieje takie wyrażenie jak ‘kocham cię’. Najpopularniejszą formą wyrazu miłości jest darowanie drogich prezentów. Większość dzieci nigdy nie widziało, żeby ich rodzice się całowali czy przytulali.

Tradycyjnie miłość postrzegana jest w Japonii jako komplikacja harmonijnego życia społeczeństwa. Częściej w literaturze można przeczytać o miłości mężczyzny do kochanki czy gejszy, niż do własnej żony. Historie miłosne kończą się nierzadko samobójstwem nieszczęśliwych kochanków. Stąd miłość ciągnie za sobą piętno nieszczęścia, raczej niż szczęścia. Jakby nic dobrego z niej nigdy nie wyniknęło.

Jak czytam na stronie młodej, japońskiej bloggerki, której ojciec zabrania spotykać się z chłopcami i zastrasza ‘przeklętą ciążą’, ‘miłość w Japonii jest do dupy’. Jednak to nie jest większościowy pogląd. Większość uważa, że miłość po prostu nie jest aż tak istotna, jak inne sprawy.

 

Japonia 67 1024x577 - Szczęście po japońsku

 

Rodzina

W naszym zachodnim świecie ten element też często szwankuje. W pogoni za karierą i pieniędzmi potrafimy zapomnieć, że czas spędzony z bliskimi jest bezcenny i nigdy nie do odrobienia. Jednak dla Japończyka nie ma absolutnie miejsca na kompromisy: najważniejszą wartością w życiu jest praca i jej rzetelne wykonanie. Pracownik etatowy pracuje średnio sześć dni w tygodniu, dziesięć godzin dziennie, plus dodatkowo poświęca kolejne dwie, żeby do pracy dotrzeć. Po pracy właściwie obowiązkiem jest wyjście ze współpracownikami na drinka. W takiej sytuacji etatowy ‘salaryman’ żonę i rodzinę widzi tylko w niedzielę, po tym jak się wyśpi po tygodniu harówki. Z przysługującego mu czternastodniowego urlopu wykorzystuje średnio cztery dni rocznie. Na więcej nie pozwala mu lojalność wobec szefa i firmy. Zgodnie z konfucjańską etyką przełożonemu z definicji należy się szacunek i posłuszeństwo. Żaden dobry pracownik nigdy nie ośmieli się szefowi odmówić, ani zakwestionować jego zdania. 

Makabryczną prawdę o podejściu Japończyków do wykonywania swoich służbowych obowiązków opisuje Tiziano Terzani. w swojej książce W Azji. Kierowca autobusu nieumyślnie spowodował wypadek, w którym zginęło trzech pasażerów. Nie czekając na policję, ani pomoc powiesił się na pasku od spodni na pobliskim drzewie. Jego rażące niedopełnienie obowiązku bezpiecznego przewozu podróżnych było znacznie ważniejsze od oficjalnego wymierzenia sprawiedliwości, jego rodziny i zapewne cierpienia, z którym ją zostawił.

Jest to też jedyny kraj, jaki odwiedziliśmy, posiadający swój własny las samobójców. Honorowe seppuku popełnia tam ponad 100 osób rocznie, tyle przynajmniej jest oficjalnie rejestrowanych. Statystyki są zaniżane i skrzętnie ukrywane, żeby uciszyć złą sławę, jaką otoczone jest to miejsce.

 

Japonia Kioto 11 1024x629 - Szczęście po japońsku

 

Pieniądze

Zachód kapitalizmem stoi. Zasobność portfela i stan majątkowy to często czynnik, który wpływa znacznie na poziom naszego szczęścia.  

Natomiast w Japonii jest zgoła inaczej. Japończycy zarabiają całkiem sporo. Bezrobocie jest na bardzo niskim poziomie. Pomimo tego nie mieszkają w wytwornych apartamentach czy willach. W znakomitej większości są to malutkie i ciasne domki, albo skromne mieszkanka w wieżowcach. W wielu z nich nie ma ogrzewania i prywatnej wanny. Po ulicach nie jeżdżą komfortowe limuzyny. Przemieszczają się głównie transportem publicznym. Cenią sobie prostotę i żyją dość skromnie.

Na co więc wydają tak ciężko zarobione pieniądze?

Po pierwsze na wykształcenie dzieci, zajęcia pozalekcyjne, korepetycje. Zdobycie odpowiedniego wykształcenia w prestiżowej szkole determinuje całe dalsze życie, odpowiednią pracę, szanse na lepszego partnera. Sporo wydają też na eleganckie ubrania, żeby godnie się w wymarzonej pracy prezentować.  

Niemałe kwoty są przeznaczane na restauracje, kluby nocne, salony gier. Takie przyjemności to najlepsza nagroda po całym dniu ciężkiej pracy. Wyjścia ‘na miasto’ by skorzystać z rozrywek jest uważane za największą atrakcję wśród Japończyków. W Japonii jest najwięcej restauracji i barów przypadających na jednego mieszkańca na świecie. Prześcigają w tym nawet Stany Zjednoczone.

Zadziwiająco drogie są w Japonii psy. Zważywszy na ich mało wylewną naturę w okazywaniu uczuć drugiemu człowiekowi, pies jest elementem zastępczym, wypełniającym emocjonalną pustkę. Psa wypada głaskać i przytulać, nosić na rękach albo wozić w wózkach na spacery. Stąd pies jest towarem ekskluzywnym. Okazywania uczuć psu nie trzeba się wstydzić ani ukrywać.

Ogromne pieniądze z zarobków Japończyków pochłania najnowszy sprzęt elektroniczny. W najbardziej technologicznie zaawansowanym kraju świata każdy musi mieć największą plazmę, najnowocześniejszego smartfona, najgłośniejszy sprzęt grający, koniecznie z opcją karaoke. Idealnie działające sprzęty są wyrzucane, gdy tylko na rynku pojawi się nowszy model. Wydawałoby się, że to świetny interes dla handlarzy używanymi sprzętami. Otóż nie. Japończykowi nie wypada korzystać z używanego sprzętu. Jest utylizowany.   

 

Japonia 45 1024x577 - Szczęście po japońsku

 

Wolność

Najpierw obowiązkowa i fakultatywna nauka od rana do wieczora. Następnie obowiązkowa praca od rana do wieczora. Wszystko w ryzach konfucjańskich zasad co wypada, czego nie wypada. Wreszcie zasłużona emerytura, bez szefa, z przysługującym osobom starszym szacunkiem. W końcu można pograć z rówieśnikami w kulki w parku, zająć się jogą, uprawiać bonzai. Tak wygląda życiorys przeciętnego Japończyka.

Japończykom nie wypada się nawet z kimś nie zgodzić. W obliczu konfliktu należy się wycofać z uśmiechem na twarzy, pod którym ukryją swoją dezaprobatę. Podniesiony głos, czy nie daj boże awantura, to oznaka słabości. Przeciwstawienie się rodzicom, starszym, czy szefowi to właściwie zbrodnia i utrata twarzy. Japończycy nie potrafią dyskutować. Przy pierwszych słowach krytyki tracą pewność siebie. Dlatego też boją się nas, obcych gajdzinów, dla których konfrontacja jest rzeczą naturalną. Sztuka mówienia ‘nie’ w Japonii jest grzechem. Tu królują powinności. 

Największą oznaką swobody jest upojenie się alkoholem. Wtedy wolno Japończykowi trochę więcej i nikt go za to nie potępi. Istnieje społeczne przyzwolenie na wynagrodzenie ciężkiego dnia pracy w takiej właśnie formie. Wtedy mogą wylewać żale i wyrażać własne poglądy. Wtedy można nawet poskarżyć się szefowi na zbyt ciężką pracę. Zostanie im wybaczone.

 

Japonia 302 1024x603 - Szczęście po japońsku

 

Poczucie humoru

Na zachodzie każdy rodzaj humoru uchodzi na sucho. Nawet nie na sucho, tylko na zabawnie. Łagodzi obyczaje, umacnia chwilowe więzi, wywołuje uśmiechy na twarzach. Dajemy sobie radę z szyderczą retoryką i sarkastycznymi żartami. Potrafimy śmiać się z samych siebie i z innych. W Kraju Kwitnącej Wiśni jest zgoła inaczej. Historycznie śmiech i humor był postrzegany przez Japończyków jako wulgarny i prostacki. Japończycy nie mają poczucia humoru, ponieważ całe swoje życie biorą wyłącznie na poważnie i zupełnie nie mają dystansu ani do siebie, ani do rzeczywistości.  

Pomimo wszystko Japończycy uważają, że są narodem szczęśliwym.  

Kagoshima, położona na południu wyspy Kiushu, ma opinię najbardziej otwartej części Japonii. Nazywana jest nawet ‘japońskim Neapolem’. Powtarzając za przewodnikiem: ’Ze względu na łagodny klimat, żywo niebieskozieloną barwę wody i drzewa cytrusowe, Japończycy chętnie porównują wybrzeże Kiusiu z wybrzeżem Śródziemnomorskim. Mówi się też, że nawet charaktery mieszkańców są podobne: zamiast tradycyjnej powściągliwości mieszkańcy Kiusiu wykazują bardziej żywiołowy temperament ’. 

 

Czas się przekonać! Zapraszam do naszej relacji z pobytu w południowej Japonii TUTAJ.

Więcej naszych artykułów o Japonii:

15 Największych Japońskich Dziwactw według Gajdżina

Kraj Kwitnącej Wiśni

Onsenowe Szaleństwo Japończyków

Zawód Gejsza

Nagasaki. Godzina w której Zatrzymał się Czas

Japońskie Święte Drzewa

Każda krowa chce zamieszkać w Kobe

Fuji. Najświętsza ze wszystkich gór

 

podróże Szyte na Miarę 4 150x150 - Szczęście po japońsku
Polecane podróże 2 150x150 - Szczęście po japońsku
Indywidualny Plan Podróży 150x150 - Szczęście po japońsku
sportretuj swją podróż 150x150 - Szczęście po japońsku

Zostaw odpowiedź: