Okolice Edynburga Część 1
Nie samym Edynburgiem człowiek żyje. Są w okolicy miejsca równie magiczne, którym warto poświęcić jeden dzień drogocennego urlopu. Oto pierwsze z nich. Wioska Rosslyn, która nazwę swą wzięła od przecinającego ją potoku Rosslyn. Położona jest zaledwie 13 kilometrów od Edynburga. Wioska jak wioska, jednak poszczycić się może najpiękniejszą kaplicą w całej Szkocji.
Kaplica Rosslyn (Rosslyn Chapel)
Obiekt z listy ‘zobaczyć koniecznie’. Rosslyn Chapel to kaplica z XV wieku. Jej wnętrze naszpikowane jest przepięknymi płaskorzeźbami, przez co nazywana jest ‘Biblią w kamieniu’, chociaż z potocznie kojarzoną Biblią ma raczej mało wspólnego. Masa tu symboli celtyckich oraz masońskich, czyli najbardziej pogańskich z pogańskich. Gdzie się nie spojrzy, wzrok przykuwa jakaś rzeźba czy dziwny ornament. Ich ilość może przytłoczyć. Momentami można poczuć się nawet nieswojo. Niektóre rzeźby mają bardzo wredne mordy.
Przybywają tu tłumnie turyści, ze względu na słynną powieść Dana Browna, Kod Leonarda Davinci, który umieścił w tym miejscu jej finał. Miało to być rzekomo miejsce ukrycia legendarnego, poszukiwanego od wieków, Świętego Grala. Powieść została oficjalnie skrytykowana przez polski Episkopat na naukowej konferencji Episkopatu w 2005. Zastanawiające, że kościelni naukowcy zajmują się fikcją. Ciekawe, czy analizują też Harrego Pottera…
Niestety w jej wnętrzu nie można już robić zdjęć.
Obok znajduje się małe, interaktywne centrum turystyczne, które oferuje informacje nawet w języku polskim! Można się tam bardzo dużo dowiedzieć o symbolice kaplicznych rzeźb i o samej kaplicy. Właściwie dobrym pomysłem jest pójść najpierw tam, a potem szukać w kaplicy opisywanych detali. Nie pamiętam, czy tak można ze względu na ruch jednostronny: wejście – wyjście. Jednak jestem przekonana, że wystarczy poprosić. Lubiący łamać reguły Szkoci zapewne chętnie wpuszczą zwiedzających pod prąd.
Z kaplicą związana jest cała masa legend. Jedną z nich jest opowieść, że gdzieś w jej podziemiach znajduje się grób przodków rodu Sinclair, pochowanych w pełnej zbroi, razem ze swoimi skarbami i kosztownościami. Tylko nikt nie wie jak do niego dotrzeć. Szukało wielu, nie znalazł nikt. To tak jak z grobem Tutenchamona. Trzeba znać tajemne kody, odszyfrować zagadki, żeby się otworzył.
Krąży też teoria, że kaplica została zaprojektowana przez kosmitów i służy jako przejście między światami. Teorie ma uzasadniać fakt, że kaplica jest zbyt piękna, zbyt geometryczna, żeby mógł ją stworzyć ówcześnie żyjący człowiek. Ponoć mistrz rzeźbiarstwa, w trakcie rzeźbienia ornamentów, stracił wenę i wyruszył w podróż, by ją odzyskać. Gdy wrócił olśniewające pięknem i kreatywnością ornamenty były gotowe. Miał je wykonać jego pomocnik, taki od podawania narzędzi. Nikt nie mógł w to najzwyczajniej uwierzyć. Poszukajcie rzeźb przypominających postacie nie z tego świata we wnętrzu. Może sami uwierzycie w tą teorię.
Wielu wierzy również w historię opisaną przez Dana Brown, czyli że w kaplicy ukryty jest Święty Gral. Inni wierzą w sekretne, nieodkryte podziemne komnaty ze skarbami templariuszy.
Kaplica wzbudza bardzo dużo emocji. Jest po prostu niesamowita.
Aktualne ceny biletów wstępu do Kaplicy można sprawdzić >>> TUTAJ <<<
Sprawdzajcie też aktualną dostępność. To bardzo popularne miejsce ślubów. Wtedy na kilka godzin jest zamykana dla zwiedzających.
Zamek Rosslyn (Rosslyn Castle)
Większość turystów przyjeżdżających zobaczyć Rosslyn Chapel zaczyna i kończy swoją wizytę w tym miejscu. Duży błąd! Zaraz obok kaplicy znajduje się ścieżka prowadząca do bardzo tajemniczego zamku. Drogę wskazuje malutki drogowskaz z napisem ‘Castle’. Sama ścieżka jest już godną atrakcją. Najpierw mija się stary szkocki cmentarz (kochamy szkockie cmentarze) z Kapliczką Świętego Mateusza (St. Matthiew’s Chapel). Koniecznie trzeba się poprzyglądać poczerniałym nagrobkom utopionym w zieleni zadbanego, zielonego trawnika.
Następnie droga prowadzi przez piękne szkockie krajobrazy i malowniczy most nad potokiem Rosslyn.
Na końcu czeka zamek Rosslyn. Należał do rodu Sinclair, fundatorów Rosslyn Chapel. Legenda głosi, że zamek w 1447 roku połowiczne spłonął, ponieważ mało rezolutna służąca, szukając psa, weszła z płonącą świecą pod łóżko. Wiadomo na pewno, że ucierpiał w wielu wojnach, był kilkukrotnie odbudowywany i ponownie niszczony. Obecnie ma prywatnego właściciela. W połowie jest zamieszkany, w połowie jest ruiną. Tą ruiną można się przespacerować.
Leży nad stromym jarem doliny Esk, porośniętym piękną, omszałą (tak typowo po szkocku) roślinnością. Bardzo tam malowniczo i tajemniczo.
Original Rosslyn Inn
Skoro już się przybyło do Rosslyn, warto wstąpić do Original Rosslyn Inn, niegdyś domu opiekunów Kaplicy Rosslyn, obecnie zajazdu i restauracji. Podają bardzo dobre jedzenie i drinki. Co aktualnie u nich słychać można przeczytać na przykład >>> TUTAJ <<<
Do wioski Rosslyn można z Edynburga dojechać miejskim autobusem nr 37. O szczegółach i innych opcjach transportu można przeczytać >>> TUTAJ <<<
Odwiedźcie Rosslyn koniecznie przy okazji wizyty w Edynburgu. Najlepiej poza sezonem – jest większe prawdopodobieństwo, że będziecie mogli sami rozglądać się po kaplicy. Wtedy jest bardziej magicznie. Tylko pamiętajcie o przeciwdeszczowym ekwipunku. Droga do Rosslyn Castle to zaledwie kilkaset metrów, jednak można i zmoknąć i zmarznąć.
Rozglądajcie się za Świętym Gralem ?
Przeczytajcie też:
Szkocja. 10 powodów dlaczego warto odwiedzić ten kraj
Pierwsze 10 powodów dlaczego warto odwiedzić Edynburg
Drugie dziesięć powodów dlaczego warto odwiedzić Edynburg
Trzecie dziesięć powodów dlaczego warto odwiedzić Edynburg
Czwarte 10 powodów, dlaczego warto odwiedzić Edynburg
Okolice Edynburga Część 2 Curloss
Okolice Edynburga Część 3 New Lanark
Okolice Edynburga Część 4 Queensferry
W poszukiwaniu potwora z Loch Ness
Highlandy. Tajemnice szkockich gór