Nagarkot - FanTOUR
Ostatnie wpisy
+48 605 24 24 20
fantour@fantour.eu
+48 605 24 24 20
Top
FanTOUR  / Nasze Podróże  / Nepal  / Nagarkot
Nepal

Nagarkot

Nepal Artykuły

Mistyczny Nepal

Nepalska Etykieta

Tajemnica Trzeciego Oka

Nagarkot Dzień po Dniu

Katmandu – Nagarkot

10 lutego 2015

 

Z Katmandu pojechaliśmy taksówką do Nagarkot, malutkiej górskiej miejscowości położonej 30km na zachód od Katmandu na wysokości 2200 metrów. Przy dobrej pogodzie można z niej zobaczyć nawet Mont Everest. Można tam dojechać za grosze dwoma autobusami miejskimi, jednak zajęłoby to nam pół dnia a bardzo chcieliśmy jeszcze połazić po okolicznych wioskach. Załatwiona przez właściciela hostelu Om Tara taksówka kosztowała nas 3500 rupieci.

Wynajęliśmy polecony przez naszego kierowcę pokój z dwudziestometrowym tarasem i widokiem na Himalaje w Green Land Hotel

 

Nepal Nagarkot 28 225x300 - Nagarkot

Hotel Green Land

 

Z zewnątrz wyglądał jak rudera.

 

Nepal Nagarkot 27 300x225 - Nagarkot

Hotel Green Land

 

Jednak w środku był bardzo przyzwoity.

 

Nepal Nagarkot 2 300x169 - Nagarkot

Hotel Green Land

 

No i ten taras z widokiem. Położony jest na stoku stromego zbocza, więc nic nie blokuje widoków.

 

Nepal Nagarkot 3 300x187 - Nagarkot

Hotel Green Land – widok z tarasu

 

Nepal Nagarkot 1 300x225 - Nagarkot

Hotel Green Land

 

Wybraliśmy się na krótki trekking po okolicy.

 

Nepal Nagarkot 6 300x225 - Nagarkot

Spacer po okolicy

 

Chociaż Katmandu jest magiczne, wyjątkowe i jedyne w swoim rodzaju przypomniałam sobie, że jednak od dużych miast wolę te mniejsze i … wiochy

 

Nepal Nagarkot 4 300x225 - Nagarkot

Spacer po okolicy

 

Łażą kury, panie obierają warzywa na obiad, ganiają dzieciaki

 

Nepal Nagarkot 5 300x225 - Nagarkot

Spacer po wiosce

 

Nepal Nagarkot 9 300x225 - Nagarkot

Spacer po wiosce

 

Nepal Nagarkot 8 300x225 - Nagarkot

Spacer po wiosce

 

Nepal Nagarkot 10 300x225 - Nagarkot

Spacer po wiosce

 

Nepal Nagarkot 7 300x225 - Nagarkot

Spacer po wiosce

 

Zrobiliśmy krótką trasę Nature Walk sugerowaną przez przydrożny znak

 

Nepal Nagarkot 11 225x300 - Nagarkot

Plan krótkiej trasy trekingowej

 

Bardzo było przyjemnie

 

Nepal Nagarkot 15 300x225 - Nagarkot

Treking po okolicy

 

Nepal Nagarkot 12 300x169 - Nagarkot

Treking po okolicy

 

Nepal Nagarkot 13 300x169 - Nagarkot

Treking po okolicy

 

Odwiedziliśmy malutką świątynie.

 

Nepal Nagarkot 26 300x225 - Nagarkot

Treking po okolicy

 

Do której wspinaliśmy się w towarzystwie starszych pań

 

Nepal Nagarkot 23 225x300 - Nagarkot

Treking po okolicy

dźwigających na szczyt … cegły!

 

Nepal Nagarkot 25 300x225 - Nagarkot

Treking po okolicy

 

Świątynia bardzo prosta i urocza.

 

Nepal Nagarkot 24 225x300 - Nagarkot

Treking po okolicy

 

Dotarliśmy do swojskiej lokalnej restauracyjki na szczycie okolicznej góry.

 

Nepal Nagarkot 21 300x225 - Nagarkot

Treking po okolicy

 

Zjedliśmy lokalne smaczne jedzenie

 

Nepal Nagarkot 16 225x300 - Nagarkot

Treking po okolicy – lokalna knajpa

Z takimi oto widokami

 

Nepal Nagarkot 17 300x225 - Nagarkot

Treking po okolicy – widok z lokalnej kanjpy

 

 

Pogoda była przepiękna!

 

Nepal Nagarkot 18 300x225 - Nagarkot

Treking po okolicy

 

Można z niej zobaczyć Dhaulagiri (8 167m), Kanchenjunga (8 586 m), Ganesh Himal (7406m) Langtang Lirung (7246m), Shisha Pangma (8012m), Dorje Lakpa (6975m) i Gauri Shankar (7146m) a nawet Everest!

Widoczność całkiem dobra, niestety Everest przysłoniły nam akurat chmury.

 

Nepal Nagarkot 14 300x225 - Nagarkot

Treking po okolicy

 

A knajpka naprawdę urocza. Jakby nas ktoś zaprosił do domu.

 

Nepal Nagarkot 19 300x169 - Nagarkot

Treking po okolicy – obiad w lokalnej knajpie z rewelacyjnym widokiem

 

Nepal Nagarkot 20 300x169 - Nagarkot

Knajpa lokalna

 

Kolację zjedliśmy w naszym hotelu Green Land.

Akurat trwała impreza ze śpiewami, mocno zakrapiana alkoholem. Właściciela odwiedziła dawno niewidziana rodzina. Panowie bardzo chcieli się integrować, jednak my na kolejny dzień zaplanowaliśmy bardzo wczesną pobudkę, żeby wschód słońca zastał nas na oddalonym o kilka kilometrów punkcie widokowym więc pożegnaliśmy się i zniknęliśmy w naszym pokoju.

Nikt nie chciał od nas pieniędzy ani za pokój, ani za kolacje, ani za wypite piwa odkładając regulowanie rachunków na ‘tomorrow’. Za bardzo byli rozbawieni, żeby myśleć o takich przyziemnych szczegółach.

 

Nagarkot – Bhaktapur

11 lutego 2015

 

Kolejnego dnia jeszcze po ciemku wyruszyliśmy na całodniowy trekking do miejscowości Dhulikhel Cały spacer przewidziany był na 8 godzin górskiego marszu.

Na początku dnia małe zaskoczenie: recepcja, restauracja – wszystko zamknięte na cztery spusty, ani żywej duszy w około i jak tu zapłacić za nocleg i posiłki? Po krótkiej naradzie stwierdziliśmy, że nie czekamy, bo spóźnimy się na wschód słońca na punkt widokowy a pieniądze przekażemy najwyżej przez właściciela hostelu w Katmandu, który zorganizował nam taksówkę i najpewniej znał tutejszego właściciela, a już na pewno taksówkarza, który nas tu przywiózł i twierdził, że właściciel to jego brat.

Trekking łatwy, chociaż czasem słabo oznakowany i musieliśmy pytać miejscowych rolników o drogę.

 

Nepal Nagarkot 31 300x169 - Nagarkot

Treking

 

Widoki za to cudne.

 

Nepal Nagarkot 32 300x169 - Nagarkot

Treking

 

Nepal Nagarkot 33 300x169 - Nagarkot

Treking

 

Nepal Nagarkot 29 300x225 - Nagarkot

Treking – widok o poranku

 

Na horyzoncie ośnieżone 6-7 tysiączniki. Niestety sam Everest ponownie zasłoniły chmury. Luty to nienajlepsza pora na dobre zdjęcia.

 

Nepal Nagarkot 30 300x225 - Nagarkot

Widok na 6-7 tysiączniki

 

Mijaliśmy pola uprawne

 

Nepal Nagarkot 34 300x225 - Nagarkot

Treking

 

Nepal Nagarkot 35 300x225 - Nagarkot

Treking

 

Nepal Nagarkot 47 300x225 - Nagarkot

Treking

 

Nepal Nagarkot 48 300x225 - Nagarkot

Treking

 

małe górskie wioseczki

 

Nepal Nagarkot 40 300x225 - Nagarkot

Treking

 

Lokalesów przy pracy

 

Nepal Nagarkot 37 300x225 - Nagarkot

Treking

 

Nepal Nagarkot 50 300x225 - Nagarkot

Treking

 

Nepal Nagarkot 49 300x225 - Nagarkot

Treking

 

Nepal Nagarkot 38 300x225 - Nagarkot

Treking

 

Solidne i mniej solidne chałupki

 

Nepal Nagarkot 42 300x225 - Nagarkot

Treking

 

Nepal Nagarkot 43 300x225 - Nagarkot

Treking

 

Nepal Nagarkot 52 300x225 - Nagarkot

Treking

 

Nepal Nagarkot 36 300x225 - Nagarkot

Treking

 

Przez cały dzień nie spotkaliśmy ani jednego białasa, za to my byliśmy sporą atrakcją

 

Nepal Nagarkot 45 300x225 - Nagarkot

Treking

 

Na nasz widok dzieciaki wybiegały z domów i odprowadzały nas chociaż kawałek zadając te kilka pytań, które potrafiły zadać po angielsku.

 

Nepal Nagarkot 39 300x225 - Nagarkot

Treking

 

Jeden chłopczyk nawet próbował zaciągnąć nas do swojej szkoły, chyba w charakterze ciekawostki.

 

Nepal Nagarkot 44 300x225 - Nagarkot

Treking

 

Inne poczęstowały zielonym groszkiem, jeszcze inne orzechami.

 

Nepal Nagarkot 46 300x225 - Nagarkot

Treking

 

Mijaliśmy pojedyncze wiejskie i 'miasteczkowe’ domki. Przy tych bardziej wypasionych obowiązkowo stała kapliczka.

 

Nepal Nagarkot 51 300x225 - Nagarkot

Treking

 

Doszliśmy jednak tylko do miejscowości Banepa.

Usiedliśmy sobie tu na murku

 

Nepal Nagarkot 54 300x225 - Nagarkot

Treking – Banepa

 

i chyba godzinę przyglądaliśmy się paniom na klepisku segregującym skrawki materiału. Nie mogliśmy dojść, po co to robią. Kolorami? NIE, Jakością materiału? Już bliżej. W końcu nas oświeciło: panie tną stare ubrania, segregują na grubsze i cieńsze i wypychają nimi materace!

 

Nepal Nagarkot 53 300x225 - Nagarkot

Treking – Banepa

 

Dalsza droga do Dhulikel miała prowadzić głównie po asfaltowej ulicy z jeżdżącymi po niej samochodami. Kawałek się nią przeszliśmy, jednak frajdy nie było. To już nie to samo, co górskie wioski i piaszczyste trasy.

 

Nepal Nagarkot 67 300x225 - Nagarkot

Treking – Banepa

 

Ostatecznie postanowiliśmy wsiąść w miejski autobus i pojechać stąd do kolejnej byłej stolicy Nepalu: Bhaktapur

Jednak najpierw jeszcze lokalna świątynia Chandeshwori. Poleciła nam ją przemiła pani windykator, która piechotą obchodziła domy dłużników w dolinie zbierając pieniądze. Mówiła całkiem dobrze po angielsku i bardzo zachęcała do jej odwiedzin. I rzeczywiście wiedziała, co mówi.

 

Nepal Nagarkot 56 225x300 - Nagarkot

Świątynia Chandeshwori

 

Nepal Nagarkot 58 225x300 - Nagarkot

Świątynia Chandeshwori

 

Nepal Nagarkot 61 225x300 - Nagarkot

Świątynia Chandeshwori

 

Nepal Nagarkot 60 225x300 - Nagarkot

Świątynia Chandeshwori

 

Nepal Nagarkot 57 225x300 - Nagarkot

Świątynia Chandeshwori

 

Położona jest na obrzeżach miasteczka. Krąży o niej legenda, że Chandeshwori, bogini matka, pokonała w tym miejscu demona Chanda. Demon otrzymał od boga Sziwy dar bycia niepokonanym. Mogła pokonać go jedynie kobieta. Brahma poradził nękanym bogom, żeby zwabili go podstępem do lasu w okolicy Banepa, gdzie mieszkała bogini matka. Kiedy Chanda przybył do Banepa z armią demonów, bogowie zamienili się natychmiast w ptaki i odlecieli. Została jedynie bogini matka. Ukryła się w drzewie, jednak Chanda ją dostrzegł i drzewo ściął. Nie mając wyjścia powróciła na ogromnym lwie i rozpoczęła się straszliwa walka. Niestety Chanda nie miał szans w pojedynku z tak potężną boginią i poległ.

 

Nepal Nagarkot 59 300x225 - Nagarkot

Świątynia Chandeshwori

 

Wracając ze świątyni pokręciliśmy się jeszcze chwilę naszym zwyczajem po zakamarkach miasteczka.

 

Nepal Nagarkot 63 225x300 - Nagarkot

Zwiedzamy miasteczko

Pozaglądaliśmy ludziom w podwórka

 

Nepal Nagarkot 64 300x225 - Nagarkot

Zwiedzamy miasteczko

 

Nepal Nagarkot 65 300x225 - Nagarkot

Zwiedzamy miasteczko

 

Nepal Nagarkot 66 300x225 - Nagarkot

.Treking

 

I wsiedliśmy do autobusu miejskiego do kolejnej dawnej stolicy Nepalu: Bhaktapur.

 

Nepal Nagarkot 68 300x225 - Nagarkot

.W drodze do Bhaktapur

 

Trekking naprawdę udany. Widoki super. Ludzie ciekawscy i uśmiechnięci. Częstowali nas produktami ze swoich pól. Zapraszali na swoje posesje. Bardzo chcieli nas poznać i porozmawiać, jednak nie wystarczyło umiejętności językowych. Musiało wystarczyć nam podglądanie ich wiejskiego życia. Wybierając się w takie rejony warto nauczyć się chociaż podstawowych zwrotów w lokalnym języku. Następnym razem tak właśnie zrobimy.

Gdyby jeszcze tylko widoczność była lepsza byłoby idealnie.

O magicznym Bhaktapur można poczytać tutaj

Polecane książki

Zostaw odpowiedź: