Legendy Nepalu - FanTOUR
Ostatnie wpisy
+48 605 24 24 20
fantour@fantour.eu
+48 605 24 24 20
Top
FanTOUR  / Aktualności  / Legendy Nepalu
Nepal Legendy - Legendy Nepalu

Legendy Nepalu

Legendy, mity, stare przypowieści, teksty ludowych pieśni są czymś najbardziej fascynującym w każdej kulturze. W tych Nepalskich aż roi się od bóstw, guseł, magii, duchów, demonów. Opowieści o nich lubą snuć szczególnie starsi Nepalczycy. Najchętniej wieczorem, przy świetle naftowych lamp, kiedy już odłączają prąd. 

 

Nepal Bhaktapur 99 1024x768 - Legendy Nepalu

 

Owiniętym w kolorowe chusty babciom, bezzębnym dziadkom, tonącym w oparach tytoniowego dymu, rozwiązują się języki. 

 

Nepal Bhaktapur 74 1024x768 - Legendy Nepalu

 

Z legend biorą się przesądy, zwyczaje, obrządki, które wypełniają im codzienne życie. Oto kilka z nich.

 

Opowieść o Bambusowym Drwalu

Żył kiedyś biedny drwal, który codziennie wyruszał do lasu wycinać bambusy, które następnie sprzedawał na targu. Zarobki ledwie wystarczały mu na utrzymanie siebie i swojej żony. Pewnego dnia przydarzyła mu się niezwykła historia. Odpakowując przygotowany przez żonę lunch z przerażeniem odkrył, że zamiast codziennej porcji ryżu i gundruk, czyli suszonych kiszonych warzyw, w pudełku znajdują się ludzkie ekskrementy. W tym samym momencie usłyszał dziwny głos z głębi lasu, obiecujący zaprowadzić go do najlepszych bambusów, dzięki czemu będzie mógł zarobić więcej pieniędzy. Chociaż ciągle przestraszony, nie potrafił się oprzeć pokusie. Niestety to zwodził go zły demon, który żywił się ludźmi. Uwięził drwala w chorym transie, oddając jego umysł we władzę jhumicha, niewidzialnej nadprzyrodzonej istoty. Pozostający pod jej zaklęciem człowiek nie potrafi myśleć samodzielnie, ślepo wykonuje rozkazy. 

Demon przyjął postać drwala, wrócił do jego domu z postanowieniem pożarcia najpierw jego żony. Uwięziony w transie drwal i tak by mu nie uciekł. Jednak żona przygotowała tak pyszną kolację, że postanowił zjeść ja dopiero na śniadanie. Niestety we śnie przybrał ponownie swoją postać. Przerażona żona postanowiła zastawić na demona pułapkę. Rozsypała na podłodze groch i złożyła schody, które prowadziły z sypialni na parter. Sama poszła spać do domu swoich rodziców. 

Rano, przebudzony demon, poślizgnął się na grochu, spadł z piętra i się zabił. Żona drwala ukryła jego ciało w wielkiej skrzyni posagowej, którą specjalnie zostawiła przy niezamkniętych drzwiach. Skrzynię ukradli lokalni złodzieje, licząc na posagowe kosztowności i srebrniki. Gdy okryli w niej ciało demona z wielkimi kłami, tak się przestraszyli, że postradali zmysły, ale nigdy nie odważyli się już niczego ukraść. 

Żona natomiast wyruszyła do lasu w poszukiwaniu męża. Znalazła go pogrążonego w obłędzie. Zaczęła uderzać go swoim czarnym sari, starając się wypędzić demona z jego umysłu, wykrzykując imię jhumicha

Do dziś, szczególnie na nepalskich wioskach, jeżeli ktoś traci zmysły, oszaleje, nie myśli jasno w gorączce, uderza się go związanym na supeł czarnym sari, najczęściej należącym do babci lub matki chrzestnej. Nepalczycy wierzą, że to przyspiesza proces zdrowienia. 

 

Nepal Bhaktapur 20 1024x768 - Legendy Nepalu

 

Legenda o Chytrej Teściowej

Kiedyś w małej wiosce na zboczu gór żyła rodzina farmerów: rodzice oraz piątka synów z żonami. W porze deszczowej pracowali ciężko na polu uprawiając ryż. Gdy praca na polu się skończyła, zbierali w lesie drzewo na opał, które potem sprzedawali w mieście na targu. 

Pomimo swojej pracowitości i pełnych ryżu spichlerzy, wiecznie brakowało im pieniędzy. Matka rodziny, która zarządzała gospodarstwem, magazynowała zebrane ziarna i odmawiała ciężko pracującym córkom nawet miski ryżu. Była tak skąpa, że karmiła je zaledwie lichym kleikiem. Synowe mizerniały w oczach i słabły. 

W końcu postanowiły wykraść ryż ze składziku teściowej, ugotować go na polu i zjeść przyzwoity posiłek. Część wykradzionego ryżu sprzedały na targu, by kupić sobie mięso i warzywa. Puste spiżarnie wypełniły ryżowymi łuskami. 

Wiedząc, że wkrótce teściowa odkryje kradzież, wymyśliły kolejny fortel. Wymalowały sobie twarz kolorami, upodobniającymi je do strasznych demonów lakhes, waląc w bębny damaru i cymbały, biegały po pokojach krzycząc ‘jesteśmy głodne, opróżnimy wasze ryżowe spichlerze, ogołocimy wasze ryżowe pola’. Przerażona teściowa i teść obudzili się, jednak nie mieli odwagi wyjść z pokoju. Całą noc nie zmrużyli oka, trzęsąc się ze strachu.

O świcie synowe, jak gdyby nigdy nic, zajęły się swoimi codziennymi zajęciami. Teściowie zapytali je, czy słyszały w nocy straszne głosy. Potwierdziły, że widziały straszliwe demony. Razem poszli sprawdzić spichlerze, gdzie zastali jedynie puste ryżowe łupinki. 

Teść stwierdził, że to wina skąpej teściowej. Od tej pory nakazał jej dzielić ryż i inne posiłki każdemu członkowi rodziny po równo 

Dzieje się tak w każdej nepalskiej rodzinie. Żeńska głowa rodziny wstaje przed świtem i przygotowuje posiłek dla wszystkich domowników, które spożywają zawsze wspólnie. Nepalczycy wierzą, że w przeciwnym razie ich domy będą nawiedzane przez prawdziwe demony, które sprowadzą na nich głód i straty w plonach. Tak samo hojnie przyjmują swoich gości oraz podróżnych. Nieważne czy mają dużo, czy mało. Zawsze się dzielą sprawiedliwie i po równo.

 

Nepal Nagarkot 48 1024x768 - Legendy Nepalu

 

Historia Trzech Żebraków

Żyło sobie kiedyś trzech biednych przyjaciół, niewidomy, kulawy i garbaty. Ledwo wystarczało im zebranych jałmużn na skromne posiłki. Jedyny ich majątek to dłuto, młotek i szpikulec. Pewnego dnia postanowili szukać szczęścia w wielkim świecie. Na skraju lasu napotkali wędrującą kozę. Postanowili zabrać ją ze sobą i zjeść w czarnej godzinie. Wędrując na swojej drodze natrafili na ogromny pałac. Postanowili poprosić tam o pomoc. Pałac jednak okazał się być zupełnie pusty. Ukryli się w nim i na wszelki wypadek zaryglowali i zabili deskami drzwi od wewnątrz. Przywiązali kozę przy drzwiach i poszli przeglądać kosztowności, którymi naszpikowany był pałac. W tym czasie ze swoich łupieżczych wojaży powrócił olbrzym, do którego należał pałac. Zdziwiony, że nie może otworzyć drzwi wrzasnął ‘Kto jest w środku?’. Odpowiedziała mu jedynie przerażona koza. Ponieważ nigdy wcześniej nie słyszał beczenia kozy, lekko się przestraszył. Postanowił włożyć palec w dziurkę od klucza, żeby sprawdzić, czy stworzenie wydające tak dziwne dźwięki może być groźne. Wrzaski kozy sprowadziły do frontowych drzwi trzech przyjaciół, którzy widząc ogromny palec olbrzyma z całych sił przebiły go na wylot szpikulcem. Olbrzym zawył z bólu, jednak jeszcze się nie poddał i wsunął rękę w szparę pod drzwiami. Przyjaciele z całych sił uderzyli w nią młotkiem. Zdziwiony olbrzym postanowił zajrzeć do środka przez dziurkę od klucza, a przyjaciele oślepili go, wbijając mu w oko dłuto. Tego już było za wiele i przerażony olbrzym uciekł, będąc pewnym, że stworzenie w jego pałacu jest potężnym i groźnym potworem. 

Uciekł do znajomych olbrzymów, prosząc o pomoc w pozbyciu się ze swojego domu strasznych intruzów. Wrócił do swojego pałacu razem z całym gangiem. Gdy byli pod wrotami, usłyszeli głosy z najwyższego piętra pałacu. Trzej przyjaciele postanowili w końcu zabić znalezioną kozę i zrobić sobie wystawną ucztę. Olbrzymy postanowili wspiąć się po swoich ramionach do okna, by sprawdzić, jak wygląda ten groźny intruz. Na samym dole ustawił się właściciel pałacu. Wtedy usłyszał, jak jeden z przyjaciół pyta pozostałych od której strony powinni zacząć pożerać zwierzę, od dołu, czy od góry. Pozostali postanowili, że od dołu. Przerażony olbrzym utrzymujący pozostałych na swoich ramionach natychmiast rzucił się do ucieczki, strącając swoich kompanów, którzy rozłupali sobie czaszki spadając z wysokości. 

Przyjaciele słysząc hałas, wyjrzeli przez okno, gdzie ujrzeli trupy gigantów. Trochę ich ten widok przeraził, stwierdzili, że nigdy nie będą w tym zamku bezpieczni. Zabrali więc kosztowności, tyle ile tylko mogli udźwignąć i wrócili do swojej wioski. 

Ponieważ byli jednak zwykłymi złodziejami, żeby nie postępować tak jak oni, Nepalczycy postępują odwrotnie. Zgodnie z nepalską etykietą, jedzenie rozpoczyna się od górnej części zwierzęcia, czyli od głowy. Najstarsza osoba usadzana jest po prawej stronie stołu i to ona zaczyna posiłek. Następnie częstują się kolejne osoby, zgodnie ze starszeństwem. 

 

Nepal 32 1024x768 - Legendy Nepalu

 

Nepal jest nafaszerowany podobnymi opowieściami. Opowiadają je sobie nawzajem, przekazują dzieciom znaczenie obrzędów. Brak dostaw prądu sprzyja wspólnocie. Na wsiach ludzie gromadzą się naturalnie. W miastach ustawione są specjalne wiaty, gdzie sąsiedzi przesiadują w przerwach lub po codziennych obowiązkach. 

 

Nepal Bhaktapur 65 1024x768 - Legendy Nepalu

 

Byliśmy tam zdecydowanie zbyt krótko. Nepal jest na samym czele naszej osobistej listy ‘wrócić na pewno’. I wcale nie ze względu na Himalaje.

O naszym pobycie w Nepalu można więcej przeczytać >>> TUTAJ <<<.

Polecamy też nasze inne artykuły o Nepalu:

Mistyczny Nepal

Nepalska Etykieta

Tajemnica Trzeciego Oka

 

podróże Szyte na Miarę 4 150x150 - Legendy Nepalu
Polecane podróże 2 150x150 - Legendy Nepalu
Indywidualny Plan Podróży 150x150 - Legendy Nepalu
sportretuj swją podróż 150x150 - Legendy Nepalu

Zostaw odpowiedź: