Hinduizm, astrologia, numerologia czy zabobony?
W co tak naprawdę wierzą Hindusi?
Ramajana, Mahabharata, Purana, Manusmryti
Najbardziej oczywistą odpowiedzią na pytanie o wierzenia Hindusów są ich mityczne bóstwa. Opisani w starożytnych księgach religijnych bohaterowie obecni są w niemal każdym domu, sklepiku, pojeździe, ulicznym ołtarzyku. Występują w postaci zdjęć, malowideł, szklanych, plastikowych lub marmurowych figurek.
Hindusów nie obowiązuje jeden, jedyny słuszny dogmat religijny. Nie ma jednego najważniejszego bóstwa. Te, które wybierają, jako swoich patronów, zależy często od wykonywanego zawodu, tradycji rodzinnych, popularności w danym regionie. Nie powinny dziwić ołtarzyki, w których obok siebie staną figurki Sziwy, Wisznu, Lakszmi, Hanumana, Buddy, a nawet Chrystusa. Hinduizm większą wagę przywiązuje do dobrego życia, mniejszą, do tego, które bóstwo się czci.
Bogowie są czczeni na wiele indywidualnych sposobów. Zapala się im kadzidełka, daruje świeże kwiaty, składa ofiary, z tymi krwawymi ze zwierząt włącznie. Można też odmawiać sobie przyjemności, pościć, studiować święte księgi, praktykować duchową dyscyplinę. Modlitwy odprawia się zarówno w domowym zaciszu, na ceremoniach w świątyniach, jak i podczas hucznych festiwali religijnych, od których hinduski kalendarz pęka w szwach. Istotna jest energia, którą się bóstwu ofiaruje i którą bóstwo zwraca ze zdwojoną siłą.
Astrologia
Przez dowolność wierzeń nie ma zupełnie przeciwwskazań, by, obok religii w hinduskim sposobie na życie, na równych prawach rozgościła się astrologia. W 2001 roku wiele szkół wyższych otrzymało granty na wprowadzenie jej do swojego curriculum, uznając ją tym samym oficjalnie za dyscyplinę naukową. Dzięki temu nie jest zarezerwowana dla niewykształconej biedoty i ma ogromny wpływ na życie znakomitej większości Hindusów. Z usług astrologów korzystają wszystkie klasy społeczne, w tym także politycy, podejmujący decyzje kluczowe dla przyszłości Indii. Wiele wpływowych osób zatrudnia swoich osobistych astrologów. Bez konsultacji nie dokonają inwestycji, nie wydadzą zgody na małżeństwo dzieci, nie wyruszą w podróż, nie umówią strategicznych spotkań biznesowych.
Astrologia stosowana jest również do rozwiązywania tych bardziej trywialnych dylematów jak określenie dobrej daty na organizację przyjęcia, wyjazd na wakacje, zakup mebli, czy nawet dobór kolorów ścian w pokojach. Cena astrologicznej wróżby zależna jest od kalibru decyzji. Im więcej jest do stracenia, tym większe pole do popisu dla hochsztaplerów. Hindusi zapłacą spore pieniądze, żeby zapewnić sobie pomyślność i spokój ducha. Astrologowie sprawują tu realną władzę nad społeczeństwem.
Numerologia
W Indiach z numerologami liczy się znaczna część społeczeństwa. Według zasad numerologii nic się nie dzieje przypadkowo, a ludzkimi losami kierują liczby. Istotny jest numer rejestracyjny samochodu, numer w adresie zamieszkania, zakodowane w imieniu i nazwisku liczby. Każdej literze alfabetu odpowiada jakaś cyfra, którą trzeba dodać, przemnożyć, skrócić, zestawić by uzyskać odpowiedź na swoje pytanie. Niektórzy Hindusi nie kiwną palcem bez konsultacji z zaufanym numerologiem. Były premier Indii, Ashok Chavan, za radą numerologa zmienił swoje nazwisko. Jego poprzednik przesunął rozpoczęcie pełnienia obowiązków o kilkadziesiąt dni po wyborach, a do gabinetu wkroczył punktualnie o precyzyjnie obliczonej przez numerologa, szczęśliwej godzinie. Jeszcze inny polityk przeniósł okna i drzwi swojego gabinetu na przeciwległe ściany, następnie wypełnił go kryształowymi żółwiami i figurkami żab. Wszystkie działania miały na celu zapewnienie sobie powodzenia w politycznej karierze. Z rezultatów nikt już nie rozlicza. Energia pomagająca podjąć decyzje generuje się tu i teraz, w momencie zapytania. Widocznie tak miało być.
Zabobony
Wierzenia religijne, astrologię, numerologię i zwykłe zabobony dzieli od siebie bardzo cienka granica. Hindusi noszą talizmany, obwiązują przeguby kolorowymi nitkami, żeby odpędzić złe duchy, rozbijają kokosy na szczęście przed rozpoczęciem handlowego dnia, okadzają zdjęcia zmarłych przodków, karmią posążki bogów ryżem, owocami i alkoholem. Płacą eunuchom, homoseksualistom i hermafrodytom, gdyż wierzą, że jako osoby i tak już upośledzone przez los, ściągną na siebie nieszczęścia pisane noworodkom i młodym małżeństwom. Dają się naciągnąć pseudo-astrologom płacąc im za podejmowanie najprostszych decyzji. Płacą Braminom za błogosławieństwo i namalowanie im na czole czerwonej kropki bindi, wtedy więcej zobaczą, poczują energię wszechświata. W końcu codziennie płacą za ofiarne koszyczki i kwiatowe łańcuchy, którymi obwieszają swoje bóstwa.
Niestety wierzenia i zabobony mają również swój makabryczny wymiar. Na wsiach dochodzi w dalszym ciągu do polowań na czarownice. Kilka lat temu odnotowano przypadek zakatowania kobiety na śmierć, tylko dlatego, że jeden z mieszkańców wioski przekonał współmieszkańców, iż dojrzał w niej złego ducha, winnego pożaru na ich polach ryżowych. Dzięki uchwaleniu ustawy o zakazie formułowania oskarżeń o czarną magię w 2001 roku doszło do skazania dziewięciu oprawców. Niestety nawet surowe prawo do tej pory jeszcze nie potrafi wygrać z zabobonem. Zdarza się, że gdy umrze dziecko, wyschnie studnia lub wieś dotknie nieurodzaj, winę przypisuje się rzekomej wiedźmie. Najczęściej ofiarami padają starsze, bezbronne kobiety, głównie wdowy, za którymi nikt się nie wstawi, nikt nie będzie szukał dla nich sprawiedliwości. Nikt nie doniesie o morderstwie na policję.
W świątyniach w ofierze ciągle składa się zwierzęta, których krwi pragnie hinduska bogini Kali. Bogini zniszczenia i nowego początku.
Na wierzeniach, zabobonach, ludzkim lęku, bogactwie i biedzie naciągacze świetnie w Indiach zarabiają. Hindusi maksymalizują swoje szanse na lepsze życie zapalając bóstwu świeczkę, demonowi ogarek, oszustom płacąc za spokój ducha. Wierzą, czy nie do końca wierzą, wolą nie kusić losu. Jak to skwitował jeden z naszych hinduskich kierowców w Indiach: ‘Hindusi wierzą w różne, przedziwne rzeczy…’ i niech to pozostanie puentą również naszych obserwacji.
Zapraszamy do relacji z naszego pobytu w stolicy Indii Deli TUTAJ.
Więcej artykułów o Indiach:
Ajurweda. Hinduska wiedza o życiu
